Odpornych macie sąsiadów... z drugiej strony jeśli się trzymać normalnych godzin to większość sąsiadów nie robi problemu, a palant powodu w zasadzie nie potrzebuje...
W temacie wiórow - mój warsztat to oddzielne pomieszczenie, mam w nim oddzielne buty i ubranie które nigdy go nie opuszczają (chyba że w worku )
Cóż - trzeba wybrać cicha (i prawdopodobnie mała) maszynę. Przez cichą rozumiem coś zbliżonego do odkurzacz. Dodatkowo można taką maszynkę postawić na warstwie mikrogumy (dostępna w supermarketach budowlanych w dziale z narzędziami murawskimi). Nogi stołu podbić filcem i zadbać żeby stół nie dotykał bezpośrednio ścian (dystanse z filcu lub gumy). Stół z solidnym drewnianym blatem a nie blaszana szafka żeby nie rezonował. Jeśli frezarka jest cnc - zamknięta obudowa. Tyle w temacie hałasu - zostają jeszcze wióry, zapach oleju oraz spirytusu...
Osobiście używam w mieszkaniu frezareczki proxxona (tej dużej, BFW40) i tokarki opti 180x300 - sąsiedzi na razie się nie skarżą (przypuszczam że bardziej mają mi za złe sesję TF2 )