pitsa pisze:Dlaczego nie można tanim, gospodarskim sposobem nabijać tub nowym świeżym gazem?

Moje informacje są czysto teoretyczne (90% pochodzi z Sam's Laser FAQ ) więc jeśli bredzę proszę o sprostowanie. W każdym razie - słyszałem że taką rurę można dość prosto zregenerować umieszczając ją w pojemniku wypełnionym helem - większość helu oczywiście ucieknie do atmosfery ale trochę przedyfunduje do rezonatora. Uwaga praktyczna - próby uruchamiania tuby umieszczonej w atmosferze helu mogą się źle skończyć ponieważ hel ma dużo mniejsze napięcie przebicia niż powietrze i zamiast jarzenia w rurze możemy uzyskać piękny łuk na zewnątrz. Pytanie ile to potrwa - prawdopodobnie trzeba by przez wiele miesięcy po skończonej pracy demontować laser, przekładać rurę do specjalnego pojemnik i napuszczać tam helu.

Bo mimo to zawartość helu w otaczającej atmosferze jest niższa niż w rurze - więc sobie dyfunduje tam gdzie go mniej (przypuszczam że ciśnienie parcjalne helu w rurze jest większe niż w atmosferze - ale szczerze mówiąc nie do końca rozumiem sens "ciśnienia parcjalnego" więc...)

To może ja strzelę - bo hel ucieka do atmosfery? Słyszałem że coś takiego zachodzi w laserach HeNe - cząsteczka helu jest tak mała że dyfunduje przez szkło. Ale ponoć da się nad tym zapanować przez zamknięcie tuby w pojemniku wypełnionym helem.