Cóż... seryjnie wycinają to chyba sztanca na prasie (amatorsko - nie masz szans), gdybym musiał zrobić kilka sztuk - wziałbym to na pionową przecinarkę taśmową (bo mam... niestety tanie nie są) - albo (ale musiałbym być baaaaaardzo zdesperowany) nawiercić serię otworów wzdłuż linii cięcia, potem piłką i wyrównać pilnikiem - ale "sklepowe" musiałyby majatek kosztować żeby wogóle o tym myśleć. Raczej poszukałbym rozwiązania alternatywnego np. szablon, puszka farby w sprayu i duuuużo kartonów

Sprecyzuj o jakie cięcia chodzi - typowa długość, cięcia proste czy po krzywej, czy bardzo ci będzie przeszkadzało jeśli materiał się trochę pognie podczas cięcia, czy wymagana jest możliwość wycinania otworów nie łączących się z brzegiem materiału, jaka dokładnośc jest wymagana itd. - albo po prostu napisz co chcesz z tej blachy robić. Najtańsze rozwiązanie - piła do metalu + pilnik do wygładzania krawędzi.

Uzyskasz blache pokryta intersujacymi wzorkami, zlamany (albo przynajmniej nadkruszony) frez i - przy odrobinie pecha - kilka nowych blizn. Frezowanie w metalu wymaga innych mniejszych obrotow i stabilnej maszyny z solidnym mocowanie materialu - w rekech nie utrzymasz. Jesli chcesz wycinac ksztalty w blasze zaintersuj sie urzadzeniem pt "knabber / nibbler" (niestety nie znam polskiej nazwy). Zaleznie od tego ile masz pieniedzy (i czy te 3mm sa naprawde konieczne) mozna kupic maszyne, przystawke do wiertarki (prawdopodobnie nie da rady przeciac 3mm) albo nawet z reczne kleszcze.
Pozdrawiam
Grzesiek