gdybyś jednak obejrzał filmik dowiedziałbyś się że tam nie ma mowy o przebiciu kondensatora tylko o tym że zaczął "cieknąć".
Tego typu awarii nie wykryjesz zwykłym miernikiem pojemności - potrzebujesz miernika rezystancji równoległej ("capacitor leakage tester").

tuxcnc pisze: ↑

12 cze 2024, 22:22

grg12 pisze: ↑

12 cze 2024, 22:18

w przypadku starych urządzeń lampowych (radia, wzmacniacze audio itp.) wyschnięty kondensator może doprowadzić do zniszczenia lamp albo transformatora głośnikowego.

Bzdura.

Niech Ci będzie - transformator głośnikowy jest zwykle wykańczany przez kondensator nie-elektrolityczny
https://youtu.be/adhUM3sDbno?si=Mpu104MYMcOCuAv6

Elektrolity były raczej używane tylko do filtrowania zasilania i mogą ewentualnie wykończyć prostownik jeśli padną że zwarciem

Stare kondensatory elektrolityczne mogą po paru minutach pod napięciem zacząć działać w miarę poprawnie - tylko po to żeby po "ostygnięciu" urządzenie znowu przestało działać. Dlatego zwykle lepiej wszystkie wymienić na nowe.
Sam się o tym - boleśnie - przekonałem (szczotki-silnika-dc-minilathe-t92329.html#p641131 ). Przynajmniej tyle że w moim przypadku nie doszło do trwałych uszkodzeń - w przypadku starych urządzeń lampowych (radia, wzmacniacze audio itp.) wyschnięty kondensator może doprowadzić do zniszczenia lamp albo transformatora głośnikowego.

Dokładnie - "Przebieg częstotliwości", "podbite wysokie tony i basy" opisują charakterystykę liniową, w zakresie częstotliwości akustycznych zależną głównie od elementów pasywnych.
Te słynne "parzyste harmoniczne" wytwarzane przez wzmacniacze lampowe są powodowane przez nieliniowości elementów aktywnych i nie mają nic wspólnego z "podbijaniem basu"...

"zimne, płaskie, sterylne, mniej przyjemne w odbiorze słuchacza" - i pewnie scena nie jest tak szeroka i precyzyjnie zdefiniowana a basy mało nasycone...
Audiofile specjalnie używają subiektywnych i nieprecyzyjnych określeń żeby nie dało się obiektywnie zbadać ich twierdzeń.
I nie byłoby w tym nic złego gdyby przyznali że po prostu lubią tak słuchać muzyki - że podoba im odrobina ceremonii związana z czekaniem aż wzmacniacz się nagrzeje, że wzmacniacz w widocznymi lampami i 100kg granitową płytą świetnie wygląda w ich pokoju odsłuchowym a podstawki po kable z kryształowymi nóżkami świetnie się prezentują itd. Ale im to nie wystarcza - muszą rozpowszechniać pseudonaukowe bzdury żeby uzasadnić swoje hobby...

dopóki istnieją ludzie gotowi zapłacić krocie za wzmacniacz lampowy warto wiedzieć jak je budować
Coś jak z mechanicznymi zegarkami i inną biżuterią

atom1477 pisze: ↑

13 kwie 2024, 08:57

To oscyloskop na lampie B6S1, która nie słynie z ostrości ani liniowości odchylania.
Ale przekręcenie wykresu w stosunku do poziomu to już nie wina tej lampy. To standardowy objaw w każdym oscyloskopie.

Ten sam problem występuje nawet w oscyloskopach gdzie skala jest bezpośrednio na lampie.
Na szczęście jest to dość proste do skorygowania - na lampie jest cewka wytwarzająca pole magnetyczne "wzdłuż" lampy - regulując prąd w cewce można obracać wykres.
Jeszcze mała uwaga co do sensowności naprawy - pod względem praktycznym nie ma to sensu, dzisiaj za grosze można kupić urządzenie o 1000x lepszych parametrach. Z drugiej strony - imho to całkiem niezły materiał do nauki podstaw elektroniki