Pi razy oko, przełącznik umieszczonyony jak na schemacie drugim nie będzie działać nawet bez podłączania trzeciego uzwojenia

Przy zamkniętym przełączniku - na obciążeniu 1 i 2 masz pełna napięcie za każdego uzwojenia. Po otwrciu przełącznika - bciążenia 1, 2 są spięte szeregowo i podłączone do dwóch szeregowo połączonych uzwojeń transformatora...
Jeśli obciążania i uzwojenia są identyczne - nic się nie zmieni. Jeśli są różne - obciążenie o większej rezystancji dostanie zbyt duże napięcie i pójdzie z dymem.
Ogólnie - nie chce mi się tego analizowoać (szczególnie że musiałbym te bazgroły przerysować wraz z diodami) ale przypuszczam że nic z tego nie będzie działać - przy odrobinie szczęścia zewrzesz transforamtor przez diody i całość pójdzie z dymem.
Układ narysowany przez pepepe1 nie będzie działać:
Na czerowono scieżka prądu pomijająca wyłącznik - co gorsza, prawdopodobnie wymusza wyprostowany prąd na uzwojnieniach trasformatora (bardzo niekoszerne)...