spokojnie panowie bez spiny, dlatego też zapytałem ile operator ma tej obróbki.

U nas maszyny chodza normalnie, ale np jeżeli maszyna frezuje 8h bez wyjmowania oprawki i zbiera dosyć dużo to zamiast próbować naprawiać/poprawiać owe talerze wystarczy przysłowiowo "puknąć" młotkiem mosiężnym i po sprawie.

Co innego kiedy maszyna nie chce puścić wiertła 3.5 [mm]

Dodane 2 minuty 10 sekundy:
u nas wiercimy wiertłami na płytki otwory 40 [mm] na stożku BT40 i narzędzia puszcza, ale jak się frezuje głowicami do szybkich posuwów 8h to ma prawo się zapiec i tutaj wymiana talerzyków itd nie pomoże.

Wiadomo, najlepiej zgłosić/zlecić naprawę maszyny zainwestować kilka tysięcy i liczyć na to że się polepszy aczkolwiek tak jak mówię w skrajnych przypadkach nawet to nie pomoże.

Sprawdź w jakim stanie też masz zaciągacze/grzybki, u nas często w przypadku delikatnie za krótkich/za długich/ występują takie problemy.

Najczęściej jest to wina talerzyków które odpowiadają za siłę puszczania oprawki.

Jeżeli nie masz dużo tej obróbki to zjeżdżaj posuw na zero przy oddawaniu i stuknij w oprawkę pomaga