
Przecież to jest zapieczone jak stary zapomniany kartofel w ognisku

Ja to zawsze powtarzam , jak się na czym nie znasz to się za to nie bierz, bo tak sie to kończy.

Już samo doprowadzenie do takiego stanu tego łożyskowania świadczy o zwyczajnym niedbalstwie a już na pewno o braku smarowania.
Najpierw to trzeba jakimś cudem , koniecznie na prasce a nie młotkiem, wycisnąć ośkę z tego żeliwnego korpusu. Następnie trzeba ocenić czy powierzchnia nadaje się w ogóle do współpracy z jakimś łożyskowaniem ślizgowym - w co wątpię patrząc na zdjęcia.
Oś jest stalowa , więc łożyskowanie może być z żeliwa , lub stalowe z panewką brązową ( od biedy mosiężną) i musi być na bieżąco smarowane

element obrotowy ... reszta bez komentarzasssTOMEKsss pisze:Czy ma to być osadzone na ciasno czy z luzem. Jeśli z luzem to jakim?

