No i to mi wyjasnilo zasadniczo wszystko.
Jezeli duze plastikowe modele sie odksztalcaja, zajmuja godziny i trzeba je kleic z kilku fragmentow to zdecydowanie pozostane przy frezowaniu materialow drewnopochodnych.
Moge znacznie szybciej stworzyc model z kilku elementow nawet z zamotanymi ksztaltami wewnetrznymi uzywajac kleju.
Powierzchnia luks gladka, zawsze moge farba olejna pociagnac jak za malo.
Materialy kosztuja grosze.
A na koniec i tak odlewnia wsystko sp..opsuje.

Mieliśmy ostatnio posiadówę(w poważnych firmach nazywa się to miting, nie u nas).
No i leżał sobie katalog z maszynami, tak sobie trafiliśmy na drukarki 3d.
Może byśmy sobie taką kupili padło.
I teraz pytanie - jak wydajny jest ten proces?
Robimy raczej duże elementy.
Ile gramów na godzinę jest w stanie wylać taka maszyna w ABS? Niektóre nasze elementy miałyby 200g, niektóre kilka kg(plastik oczywiście, stalowe wymagają dźwigu)
Ktoś produkuje coś masowo tą metodą?
Jak się ma sprawa z większymi elementami?
Czy ktoś coś wie na temat recyklingu ABS - mielenie prototypów, ekstrudowanie drutu etc.
Jak gładkie są wydruki? Z tego co widziałem nie wygląda to zachęcająco.
Czy ABS da się wygładzić np. papierem ściernym w sposób wart zachodu?
Pchać się w ABS czy pozostać przy frezowaniu bloków drewna?