Ta mała to Printbot, druga jest podpisana, a trzeciej nie znam.Nie znam się na drukarkach 3D ale bardzo mi się to spodobało. Małe, ciche, nawet nie śmierdzialo niczym
Używają jakiegoś plastiku...poly..coś tam, na bazie kukurydzy. Nawet sztywne detale wychodzą. Głowica jakaś J-head, jakiego programu używali nie wiem ale napisane było "printer interface" na monitorze. Widać że ta najmniejsza drukarka była robiona z odzyskuMuszę trochę o tym poczytać.
Te poly... to PLA, biodegradowalne.
Reprapa da się złożyć we widełkach 1000-2000 PLN, zależności od użytych części i posiadanego parku maszynowego( no dobra wyposażenia garażu
