A co tu radzić? Sprowadzać i tyle.
Mądrze zgłosić do odprawy, przygotować wszystkie potrzebne kwity.
Tylko musi pamiętać, że kwestie gwarancji będą co najmniej trudne.
Jeśli nie umie naprawiać takich urządzeń albo nie zna kogoś to radzę się dobrze zastanowić.
Chińczycy generalnie nie oszukują. Tamtejsze prawo jest 100% bardziej restrykcyjne od naszego a ichni rząd dba o reputację Chin bo z tego żyje miliard ludzi.
Tak więc kasy nie ukradną ale nie do końca sprawny towar może się zdarzyć. Szczególnie kiedy się kupuje w jakiejś firemce.

kamar pisze:

rendejad pisze: Celnicy to głupki, łykają wszystko byle był kwit / podkładka.
Inaczej zwana doopokryjem.

Pocieszaj się Może i tak było kiedyś. Trzy tygodnie się bujałem z nimi przy głupiej wkrętarce.

Czemu miałbym się pocieszać? Prawie co miesiąc coś sprowadzam, bywa, że i kontener.
I odprawiam jak ja chce a nie te matoły.
A że ty się bujałeś to twój problem. Musiałeś się z czymś podłożyć. Głupi błąd i zaczynają węszyć.

[ Dodano: 2017-03-05, 21:31 ]

supremacja pisze:Tak czy inaczej, walczyć trzeba.

Nie minęły 24 godziny i co?
Zwolnienie przesyłki przez urząd celny 2015-04-29 14:03 WER Zabrze

========================

Zgadza się. To też jest metoda.
Kiedyś - dawno temu - miałem duży problem bo zgubiłem SAD tranzytowy (wystawiany na granicy do odprawy ostatecznej we Wrocku). A było 7 dni na dokonanie odprawy ostatecznej. Po przekroczeniu terminu zaczyna się cyrk na kółkach pt. "usunięcie spod dozoru celnego".
Krótko: kryminał i mega grzywna.
SAD znalazłem po 3 tygodniach w strzępach. Pies się bawił.
Pojechałem z tym do UC w piątek o 13-tej. Zgłosiłem przy świadkach - w tym jeden celnik - chęć dokonania odprawy "z problemami", czyli zerwana plomba celna i zniszczony SAD.
Jak się spodziewałem wygonili mnie i kazali przyjść w poniedziałek.
No to umyślny na granicę szukać celniczki, która to wystawiała, skrzynka wódy i po kilku dniach z powrotem do UC już ze świeżym SAD-em.
A oni mi, że teraz to mam prze...e, mam wracać i czekać na decyzję.
Decyzja przyszła. Jakieś 0,5 mln na obecne kary za usunięcie towaru spod nadzoru..., niedotrzymanie terminów ble, ble, ble i kierują sprawę do prokuratury.
No to ja takie właśnie pismo (odwołanie) do GUC poprzez oddział UC we Wrocku z wyszczególnieniem błędów i uchybień jakich doszło w UC.
Po tygodniu telefon z UC kiedy mogliby ewentualnie przyjechać dokonać odprawy ostatecznej i jeśli mam jakiś problem z dokumentami to żebym podjechał to chętnie pomogą.
I żebym nie zapomniał że maszyna musi być trwale oznakowana na niewymiennym elemencie. "A tak na prawdę. to wie Pan, jakaś naklejka z numerem. Najlepiej w środku"
Przyjechali, odprawili u mnie w firmie i po problemie.

kamar pisze:Problemów przy ocleniu nie ma ale wymagają skanów aukcji i zapłaty. Także zaniżanie faktury przez sprzedawcę jest bezcelowe

Żeby tylko takie problemy były w życiu.
Celnicy to głupki, łykają wszystko byle był kwit / podkładka.
Inaczej zwana doopokryjem.

Ja bym się najpierw umówił np. z Kamarem na sprawdzenie czy tego typu fiber się obroni.

Bodor to żaden producent. Obudowy klepią i wkładają komponenty innych firm.