Znaleziono 3 wyniki

autor: Raven
06 sty 2014, 23:07
Forum: Elektronika CNC
Temat: Składanie układu
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 1547

Dziś skorzystałem z chwili odpoczynku na jak zwykle wynalezienie sobie jakiegoś "co by tu zrobić aby coś robić".

Okazuje się, że w starym bloku w którym mieszkam wykonawcy instalacji elektrycznej mówiąc delikatnie mieli gdzieś co jest gdzie w gniazdku.

Zamieniali miejscami L z N, co w połączeniu z kolejną kreatywnością daje "ciekawe" efekty.

Kreatywność polega na tym, że tylko w kuchni gniazda mają przewód ochronny... pozostałe gniazda mają "ochronny" podpięty do... "prawego". W połączeniu z dowolnym przyłączaniem L i N efekty są jakie są.

Ze względu na te osiągnięcia elektryków miałem na masie pomiarowej fazę w jednym gnieździe.
autor: Raven
05 sty 2014, 19:32
Forum: Elektronika CNC
Temat: Składanie układu
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 1547

mc2kwacz - moja uwaga o L i N była ogólna, a nie stricte dla przykładu z trafo toroidalnym.

Wcale nie był bym zaskoczony gdyby ktoś zamiast toroida (bo np. zbyt słaby był) kupił zasilacz przemysłowy, gdzie z separacją już nie ma tak pięknie i podłączył w dalszym ciągu "jak leci".

Nie generalizował bym również, że urządzenia gdzie na masie jest N są do śmieci - oscyloskop zamiast do śmieci lepiej sprzedać.

A co będzie na wspólnym zacisku masowym to już zależy od zastosowanych zasilaczy, jak nie będą separowane to mogą być niezłe jaja.
autor: Raven
05 sty 2014, 15:53
Forum: Elektronika CNC
Temat: Składanie układu
Odpowiedzi: 10
Odsłony: 1547

Można doświadczyć bardzo "spektakularnych" efektów jak się podepnie "jakkolwiek".

Jeżeli ktoś nie ma świadomości, że może wprowadzić na masę układu fazę, skutecznie ryzykując porażenie prądem, niech lepiej podpina zawsze L do L i N do N.

Jeżeli ktoś ma świadomość skutków dowolnego podpięcia i robi to świadomie, to nie zadaje takiego pytania.

Dla świętego spokoju bym zalecił podpinanie L do L i N do N a nie "jakkolwiek"...
Włącznie z pilnowaniem wtyczek i gniazdek, a w przypadku wątpliwości zasilanie maszyny i komputera sterującego z jednego przedłużacza, wtedy najmniej atrakcji będzie i przynajmniej cała elektronika będzie miała wspólny punkt odniesienia.

Wróć do „Składanie układu”