nie...nie miałem czasu się za to zabrać.
Mialem włamanie na serwery , do warsztatu i mam po prostu teraz "burde....."

Ale na pewno zrobie. Materiał juz mam.
trzeba tylko obliczyć i wykonać próbna sztukę/sztuki i sprawdzić.

uuuu , to peszek i koszta

jak ja lubię przeprowadzki ... jak sobie pomyślę o nich to mnie ...

Palnik gazowy ma to do siebie że strumień będzie zawsze równoległy do osi palnika.
W plazmie strumień też jest równoległy do osi palnika ale strumień żeby mógł ciąć będzie się delikatnie rozczepiać i w ten sposób uszkadzać krawędź materiału.
Plazma musi mieć kontakt z materiałem a łuk plazmowy po mimo strumienia , jest w stanie się ugiąć nawet i 15stopni.
Jest to spowodowane tym że tnie się prądem stałym który jest w stosunku do zmiennego jest „ciągliwy”.
I dlatego ukos plazmy jest spowodowany tym że ma taką a nie inną konstrukcję dysza która to strumień mechanicznie kształtuje w otworze jak by nie patrzeć w sumie płytkiego otworu.
Palnik gazowy ma już inna konstrukcję dyszy. Otwór jest długi i w nim się ten strumień umie ukształtować.

Zwalnianie z szybkością przy gazówce podczas zakańczania jest głównie spowodowane tym że palnik ten tnie wolno i jak w padnie w dziurę strumień tlenu lub przejeżdża przez wypływkę , potrafi zerwać tą strugę tnącą i nie nagrzać już nowej krawędzi a w przypadku również wypływki wyżłobić krawędzie ciętego materiału.
Przy acetylenie , ma to mniejszy wpływ gdyż ten gaz daje większą temperaturę.
Propan , metan już nie. One mają mniejszą temperaturę i to utrudnia znacząco nagrzanie ponownie krawędzi podczas zadanej w trakcie cięcia szybkości.

Przy cięciu np. blachy o grubości 300….1000mm palnikiem gazowym ciśnienie tlenu wacha się w granicach 9….12bar. I to natomiast powoduje to że tlen przy tym ciśnieniu nie jest w stanie mocno schłodzić ciętego materiału i potrafi wówczas przejechać z krawędzi na krawędź palnik nie zrywając strugi tlenu.
Oczywiście do takich zakresów są już inne ciśnienia gazów palnych i podtrzymujących ale o tyle wyższe że strumień tnący tlenu jest nie jest w stanie schłodzić materiału znacząco.

kol.
to 50A można łatwo sprawdzić czy jest. Poproś elektryka by Ci sprawdził kleszczami na przewodzie masowym czy je masz.
Oczywiście może prąd się wachać , co jest normalne.

1. Żeby uzyskać dobrą jakość otworu trzeba po w paleniu oczyścić wypływkę.
2. Punkty wejścia/wyjścia dobrze jak zachodzą na siebie np.1mm ... 1,5mm
3. Są urządzenia które przy kończeniu cięcia , zmniejszają moc plazmy a ciśnienie pozostaje bez zmian.
4. Szybkość można zmniejszać ale to w uzależnieniu od palnika. Palnik tnący grubą stal ( np. 50mm ) nie powinien zwalniać. Takie zwolnienie może doprowadzić do "wybrania" z ciętej powierzchni stopionego materiału i zrobi dziurę.
5. Przy zakańczaniu ciecia ważne jest utrzymanie stałej wysokości palnika. Dlatego spora część urządzeń w narożnikach , zakończeniach cięcia po prostu wyłącza próbkowanie dla pomiaru wysokości i palnik jedzie na ostatniej zadanej wysokości.

uuuu.... to chyba ma coś wspólnego z innym Twoim postem
jeżeli to dotyczy tego samego urządzenia , to problem leży w kontroli zapalenia HF-u / łuku pilotującego.