thcim pisze:...zabrałem próbkę wyciętego detalu i choć wasze maszyny pracują znacznie wolniej to miejsce wpalenia jak i cała szlaka zostawiała dużo do życzenia, jeśli firmie nie zależy na jakości to aep daje rade głównie cenowo, ale jeśli komuś zależy na jakości to tu Stigal wygrał!

czy to były targi spawalnictwa
maszyna tu nie za wiele ma do szlaki. Za to odpowiada palnik , operator , stal... ale nie obwiniajmy maszyny.
Chyba że jest nie sprawna.
STIGAL , nie jest zły , godny polecenia ale też trochę prze reklamowany.
Za sukces końcowy , i tak odpowie operator maszyny. To tak naprawdę on daje wynik końcowy a nie szybkość maszyny.
A czy TRUMPH , MAZAK , ESAB ... nie maja wad

nie każdy producent się chwali takimi wynalazkami. Ja podałem nazwy tych że producentów gdzie widziałem przy maszynach już takie systemy zainstalowane oraz jako całkowicie nie zależne systemy jak np. zinser.
Na to też trzeba więc zwrócić uwagę. Nie wiem czy Ci maja na stronach pokazane ale maszyny z takimi układami pracują w Polsce i Europie.

Ostatnio nawet rozmawiałem z człowiekiem , który znalazł jakiegoś polskiego producenta , który wykona to u siebie w warsztacie. On jest gdzieś z okolic chyba gorzowa.w.

air Liquide , step , mgm , cortina ( chyba od miler-a ), zinser , koike ...
maja standartowo w ofercie do rur a do profili tylko zmieniają charakterystykę pracy głowicy.

he he ... i wówczas szybkość idzie max. do przodu.
Ok.
trzeba wyhamować Panowie z tą szybkością.
Owszem , szybkość to podstawa ale ta szybkość musi być widoczna a nie tylko taka że jest a jej w przerobie nie widać lub coś tylko ją widać.

dwie głowice plazmowe to dobry pomysł. Można by i trzy , cztery ale już się nad tym nie zapanuje niestety.
Ale dwie to dobry pomysł. I wówczas wydajność jest widoczna a uniwersalność maszyny wzrasta.

takie maszyny są ogólnie dostępne u wielu producentów.
Ja od pewnego czasu odnoszę wrażenie że STIGAL zaczyna nabierać dystansu do konkurencji w sensie braku umiejętności dogonienia ich w rozwiązaniach technicznych.
Może to złudne wrażenie ale takie odnoszę.

Czasy ...

Jak byś my mieli się czepiać wszystkiego co jest związane z cięciem ( maszyna , operator ... ) to bez przesady ale trzeba by było uwiązać operatora do maszyny , postawić Toy-Toy przy sterowniku z okienkiem by mógł nie przerywać pracy albo kupić giga pampersy .... nie popadajmy w paranoję.
Czas przejazdu nie przynosi jakiś super oszczędności a tym bardziej jest nie mierzalny gdyż za dużo czynników innych jest z tym czasem powiązanych.
na przykład rozmiary ciętego elementu.

Czas przebijania nie sposób też mocno przyśpieszyć.

Co z tego że maszyna ma 90m/min jak przejazd elementu do elementu ma 100mm np.
a czas przejazdu maszyny z szybkością 15m/min będzie identycznie wyglądać.
na dużych elementach jak np. 10m to wówczas będzie różnica , ale dla takiej różnicy nie warto poświęcać kasy a tylko uczulić technologa lub programistę by się przyłożył do pracy.

tak ... słuszna uwaga ale należy zwrócić uwagę na "chwyty reklamowe"

Pracowałem w takiej firmie i wiem jak manewrują handlowcy nazewnictwem by zachwycić przyszłego klienta.
A potem się okazuje że ok. maszyna robi to co się podaje ale i tak zysk nie jest adekwatny do tych wszystkich och , ach ...

prosty przykład , że nasza maszyna tnie z dokładnością 0,1mm co jest totalną bzdurą ale to jest jeden z przykładów.

Szybkość suportu , szybkość przejazdowa maszyny , szybkość jałowa ... to samo znaczenie w większości przypadków ale można przypisać wiele do tego nazewnictwa znaczeń.

Air Liquide Welding ... np. Ci podawali to co faktycznie maszyna osiąga i co jest za gwarantowane. Nie jest to reklama

30 minut to dałem jako przesadzony wynik.
A nie będzie takich oszczędności ... nie ma szans na to.
90m ... na jakim odcinku musi taka maszyna go osiągnąć żeby zacząć coś tam w czasie oszczędzać

dziś będę przy maszynie i sprawdzę z ciekawości oszczędności czasowe jak będzie takowa możliwość.

niech jest nawet 30min za całe 8 godzin pracy.
W dalszym ciągu to nie jest nic na co warto zwrócić uwagę. Sam proces cięcia jest zawsze wolniejszy i na niego należy zwracać uwagę.

to jest po prostu kolejny parametr dla handlowców i zwiększeniu osiągów maszyny ale nie zwiększenie osiągów cięcia.
A przecież sukces szybkości to właśnie szybkość cięcia.

thcim pisze:Prędkości Laserów to inna bajka.

prędkość frezarek a plazm to też inna bajka.
Tyle że prędkości przejazdowe dla urządzeń tnących termicznie bardziej można porównywać niż frezarek.

Dla mnie ma duże znaczenie szybkość cięcia i to jest właściwy wynik pracy maszyny.
Co z tego że szybko się przemieszcza z punktu do punktu skoro operator potrafi nawet 30min zmieniać dyszę niszcząc oszczędność czasową.

nesting ... tak , to ma znaczenie w szybkości produkcji.
Tylko nie ma tak naprawdę programu który by zrobił super nesting. Jest w stanie sie zbliżyć do dobrego ale tylko w stanie się jest zbliżyć.
Nic nie zastapi na chwilę obecną człowieka.

czas wymiany narzędzia , czas przejazdu ... ok. Ale sam czas przejazdu , to ile można zyskać na tym
Nie wiele , owszem jak porównamy 3m i 90m to różnica będzie spora ale liczy się tak naprawdę sam proces , ile jemu zajmuje to czasu.
A to że producenci próbują się ratować osiągami nikomu tak naprawdę nie potrzebnymi to już inna "bajka".
Czy widziałeś kol. żeby w firmie gdzie jest plazma ludzie pracowali jak roboty
Więc teoria to jedno , praktyka drugie.

szybkości przejazdowe ...
90m to tak naprawdę standard. Z jakimi szybkościami się poruszają lasery
takie coś jak np. bystronic .... 100m to norma.