zrywanie łuku .... może być to wina zamiennika ale za zwyczaj jak zamiennik jest przyczyną to łuk sie podczas transferu robi jasno zielony , tak samo jak by brakowało gazu tnącego.
Ale transfer następuje , nie uszkadza dysz lub elektrody. A teoretycznie powinien gdyż w trakcie transferu źródło włącza pełna moc więc taka dysza lub elektroda jest niczym.
Przede wszystkim jakie są gazy w maszynie.
Może to być wrażliwość gazów na przejścia transferu. To jest podstawa.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Zerwanie łuku pilotującego”
- 01 wrz 2010, 20:16
- Forum: Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa
- Temat: Zerwanie łuku pilotującego
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 5263
- 31 sie 2010, 22:53
- Forum: Przecinarka Plazmowa CNC, Gazowa
- Temat: Zerwanie łuku pilotującego
- Odpowiedzi: 5
- Odsłony: 5263
Ta głowica jak widać na zdjęciu ma mały kont nachylenia stożka zewnętrznego co prowadzi do szybszego jej zużycia a w przypadku za wolnego startu ruch podczas przebicia do zwarcia.
Widać również że przebicie następuje w pierwszym etapie bez ruchu. Za długo maszyna stoi w miejscu ??
Inny mankament tych źródeł to taki że czasami się w nich zdarzał taki nie kompletny cykl pracy , to znaczy źródło nie wyłączało elektrycznie podczas przebijania dyszy.
Za każdym razem było to tak że się nagle pojawiało i już tak zostawało.
Następny problem to za niskie ciśnienie gazu tnącego. Proponuje sprawdzić według tabel co powinno być i czy to jest na wyjściu dyszy. Jak nie ma , to cofać się aż dojdzie się do tego miejsca gdzie niknie. Małe ciśnienie nie przebije stali a wypływka będzie się kleić do dyszy. Takie sobie żłobienie…. Jest blisko przebicia ale nie daje radę.
Czy palnik się podnosi podczas przebijania ….jak tak to na ile milimetrów ??
Przewód masowy .... nie jest gdzieś brak kontaktu ??
Przewód elektrody .... nie jest gdzieś brak kontaktu ??
Przewód elektrody , w jaki sposób jest chłodzony ??
"Twierdzi iż podczas przebijania materiału powstająca wypływka a dokładniej
ciekły metal dotyka do elektrody i system gasi plazmę.
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć. "
Jest to mozliwe ale tylko w przypadku niskiego ciśnienia gazu i odpryski trafiają do palnika przez otwód wylotowy dyszy.
Więc jak wyżej ... test ciśnienia gazów rozwieje wątpliwości.
Widać również że przebicie następuje w pierwszym etapie bez ruchu. Za długo maszyna stoi w miejscu ??
Inny mankament tych źródeł to taki że czasami się w nich zdarzał taki nie kompletny cykl pracy , to znaczy źródło nie wyłączało elektrycznie podczas przebijania dyszy.
Za każdym razem było to tak że się nagle pojawiało i już tak zostawało.
Następny problem to za niskie ciśnienie gazu tnącego. Proponuje sprawdzić według tabel co powinno być i czy to jest na wyjściu dyszy. Jak nie ma , to cofać się aż dojdzie się do tego miejsca gdzie niknie. Małe ciśnienie nie przebije stali a wypływka będzie się kleić do dyszy. Takie sobie żłobienie…. Jest blisko przebicia ale nie daje radę.
Czy palnik się podnosi podczas przebijania ….jak tak to na ile milimetrów ??
Przewód masowy .... nie jest gdzieś brak kontaktu ??
Przewód elektrody .... nie jest gdzieś brak kontaktu ??
Przewód elektrody , w jaki sposób jest chłodzony ??
"Twierdzi iż podczas przebijania materiału powstająca wypływka a dokładniej
ciekły metal dotyka do elektrody i system gasi plazmę.
Nie bardzo chce mi się w to wierzyć. "
Jest to mozliwe ale tylko w przypadku niskiego ciśnienia gazu i odpryski trafiają do palnika przez otwód wylotowy dyszy.
Więc jak wyżej ... test ciśnienia gazów rozwieje wątpliwości.