Nie będę się z kolegą kłócił, które maszyny obsługuje się lepiej, ale zarówno na Trumpfach jak i na Amadach programuje się z taką samą łatwością, w obu maszynach pisanie programów (sekwencji gięć), ustawianie narzędzi oraz podgląd ustawienia narzędzi oraz detalu w 3D to bajka, tylko wszystko zależy od ilości przepracowanych godzin na maszynach - kolega prawdopodobnie więcej przepracował na Trumpfach, ja prawie całą karierę zawodową przepracowałem na Amadach.redin pisze:Pracowałem zarówno na amadach jak i na trumpfach, niema co ukrywać, trumpf robi o wiele lepsze prasy,
Pisanie programu - bajka, ustawienia narzędzi - bajka, podgląd 3d- naprawdę super sprawa.
Wczytując ponownie program na trumpfie nie musisz się zastanawiać gdzie mają być narzędzia, poprostu je widzisz na podglądzie tak jak były ustawione Bardzo duże ułatwienie!
Hydrauliczne mocowanie narzędzi - niezawodne, brak jakichkolwiek luzów narzędzi na belkach.
Przesiadłem się z trumpfa na amade i tak jakbym się przesiadł z ferrari do mercedesa niby klasa jest, ale jednak trumpf to ta najwyższa półka
Oczywiście plus Trumpfa jest taki, że ma dopracowany system mocowania stempli, ale już w najnowszych Amadach pneumatyczny system mocowania narzędzi nie odstaje zbytnio jakością od systemu w Trumpfie.
Przesiadka z maszyny jednego producenta na maszynę innego też nie jest problematyczne, o ile ma się doświadczenie w gięciu, bo z samej przesiadki nie wynika nic, dopóki nie ma się wystarczającego doświadczenia w gięciu, obsługa innego sterowania przychodzi wtedy łatwiej.