Znaleziono 3 wyniki

autor: clubber84
30 maja 2014, 18:39
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3664

sokon pisze: W myśli przewodniej tematu chodzi oto, jaki odsetek wszystkich pytających i patrzących, których macie przyjemność bądź nie, obsługiwać, staje się realnym klientem.
I to jest główny powód do zastanowienia się dlaczego wielu klientów tylko pyta i patrzy?
Może cena za duża, maszyna nie da rady, może mi się nie chce, a może za duża konkurencja?
Ja bardziej obstawiam to ostatnie i jako tych pytających obstawiam konkurencję, która rozeznaje się w cenach usług, które chce wykonać.
Bo jak wytłumaczyć dużą ilość zapytań ofertowych, z których prawie żadna nie zostanie sfinalizowana?
Temat naprawdę jest do głębokich przemyśleń i warto się zastanowić jak wyeliminować tych skoczków pytająco-patrzących.
autor: clubber84
29 maja 2014, 22:19
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3664

mc2kwacz pisze:ludzie są "różni" i na to nie ma żadnej rady :)

W kwestii brania kasy za wyceny - sprawa trochę poboczna. W wielu krajach jest odpłatność za wizytę lekarską. Bez względu na ubezpieczenie, musisz zapłacić za wizytę symboliczna kwotę np odpowiednik naszych 5zł. I to wystarcza, żeby tłumy nudzących się w domu emerytów nie blokowały od 6:00 kolejek do przychodni, tylko po to żeby sobie pogadać i pożalić się lekarzowi.
Nie trzeba wiele, wystarczy żeby nie było dosłownie ZA DARMO. I 90% oszołomów mamy z głowy.
Właśnie o to mi chodziło - nie żadne tam % od wyceny, tylko symboliczna opłata, aby właśnie odsiać tych skoczków, co to chcą wiedzieć za ile robi konkurencja i samemu wykonać jakąś usługę.
autor: clubber84
29 maja 2014, 17:46
Forum: Na luzie
Temat: Klienci - jak to z nimi jest u innych?
Odpowiedzi: 49
Odsłony: 3664

WZÓR pisze:W moim przypadku większości klientom z forum chodziło tylko o wycenę.
..... dostali ją i znikali.

p.s.
Pewnie wycena była niezadawalająca ... , choć moim zdaniem sami wykonywali tę robotę , tylko nie potrafili ją wycenić.

Mariusz.
Skoro to temat o klientach i ofertach, to powiem Wam koledzy (i koleżanki) pewną ciekawostkę...
Wiecie dlaczego m.in. niemiecka gospodarka tak dobrze prosperuje od wielu lat (i nie tylko niemiecka, bo też duńska)?
Mianowicie, za każde zapytanie ofertowe (czyli wycena, materiałówka, koszty wykonania, itp.) trzeba zapłacić.
A dlaczego trzeba? Ponieważ przygotowanie wyceny ofertowej również kosztuje (pensja pracownika, który tę ofertę przygotuje, oprogramowanie, sprzęt komputerowy). To nie jest tak, że ofertowanie jest wliczone w cenę lub jest za darmo - w ten sposób ograniczyła się u nich ilość zapytań ofertowych bez podpisanej umowy na dostarczenie/wykonanie usługi.

I jeśli np. kolega WZÓR będzie dostawał tylko oferty do wyceny bez ich zamknięcia (czyli wykonania i otrzymania za nie zapłaty), to na tym nie zarobi, ale straci.

Tak, tak, koledzy - jeśli wprowadzić płatną usługę wyceny złożonej oferty, to ograniczy się ilość zapytań tylko o jej wycenę.
Dlaczego to piszę?
Ponieważ m.in. firma Gebruder Bode & Co z siedzibą w Kassel, a także MEKOPRINT A/S z siedzibą w Aalborg wprowadziły to rozwiązanie wiele lat temu.

Wróć do „Klienci - jak to z nimi jest u innych?”