I to jest główny powód do zastanowienia się dlaczego wielu klientów tylko pyta i patrzy?sokon pisze: W myśli przewodniej tematu chodzi oto, jaki odsetek wszystkich pytających i patrzących, których macie przyjemność bądź nie, obsługiwać, staje się realnym klientem.
Może cena za duża, maszyna nie da rady, może mi się nie chce, a może za duża konkurencja?
Ja bardziej obstawiam to ostatnie i jako tych pytających obstawiam konkurencję, która rozeznaje się w cenach usług, które chce wykonać.
Bo jak wytłumaczyć dużą ilość zapytań ofertowych, z których prawie żadna nie zostanie sfinalizowana?
Temat naprawdę jest do głębokich przemyśleń i warto się zastanowić jak wyeliminować tych skoczków pytająco-patrzących.