
Ja przez całą swoją dotychczasową karierę zepsułem bodajże tylko trzy narzędzia (dwa na krawędziarkach i jedno na wykrawarce) i dwa razy całą partię pogiętych detali (nie powiem, dość skomplikowanych do gięcia - ok. 25 sztuk razem).
Ale dla mnie to było wystarczające doświadczenie, żeby później już nic nie psuć (wiadomo przecież, że za wybrakowany towar trzeba zabulić z własnej kieszeni

BTW.
Ile kolega przez dzwony stracił już wypłat lub premii?
W