Bez jaj, koledzy. Toya made in China jakoś dużo krócej żyje niż Makieta made in China. Wiadomo że trwałości starej Celmy PRCR 10 nie dorównają (mam taką, dostałem od taty 10-letnią 25 lat temu i robi do dzisiaj) ale są narzędzia, które po prostu robią, jak i atrapy. I o te nie atrapy pytam - zna ktoś wkrętarkę w kształcie T, sieciową i nie totalny szmelc?

Szukam wkrętarki, która łączyłaby ergonomię typowej akumulatorowej (silnik NAD a nie przed dłonią) z zasilaniem sieciowym. Sprzęt ma służyć głównie do prac domowych, mebli, blachowkrętów samowiercących (wkręcanie w "profile" zwykle 2 mm). Zawsze mam dostęp do sieci i nie chcę wkrętarki ciążącej w przód. Na razie znalazłem Makieta TD0101F (http://www.makita.sklep.pl/makita-td010 ... p-816.html). Zna ktoś jeszcze podobny produkt z dobrych firm? Milwaukee, Metabo, AEG nie znalazłem. Ostatecznie Boscha bym kupił, ale też nie mają.

Musi mieć:
-kształt "T" a nie "L"
-zasilanie sieciowe
-niskie obroty

Odpada:
-Chinina (Skil, Graphite, Toytoya, Einhell itp.)
-wkrętarki w kształcie typowej wiertarki
-zasilanie akumulatorowe (piszę jakby komuś wpadło do głowy mnie nawracać na bateryjne)