Czytam Twoje posty n temat frezarki, także chininy. Doświadczenie z ma-chinką do toczenia mam bardziej niż dobre, stąd zainteresowanie.
Na Twoim grzmocie da się wiercić? Przyznam, że okazjonalne wykonywanie otworów np. 22 mm przydałoby się, bo na codzień starcza mi robienie dziur ręczną i Celmą na statywie .
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Jaka frezarka? Gruba Zośka czy coś innego?”
- 13 lip 2015, 00:41
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaka frezarka? Gruba Zośka czy coś innego?
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 3031
- 12 lip 2015, 02:40
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Jaka frezarka? Gruba Zośka czy coś innego?
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 3031
Jaka frezarka? Gruba Zośka czy coś innego?
Dawno się już przymierzałem do zakupu nowej maszyny, w tym roku wpadło trochę kasy i w perspektywie mam, że latem wpadnie jeszcze bardziej trochę
Przeglądam sobie te tzw. wiertarko-frezarki. Podstawowa zasada to kupić największą maszynę, na jaką cię stać i jaka może u ciebie stać. I tak kiedyś nie starczy pola roboczego, do toczenia będzie za duża tarcza hamulcowa, ale lepiej żeby to nastąpiło później. Starczyłoby mi na Zośkę 25, a nawet 45, ale jest też druga rodzina maszyn, jak np. Maktek HK20 i większe, Bernardo KF (np http://www.hafen.pl/produkty/wiertarko- ... io,53,2,64) Koztują więcej, ale to konstrukcja nie na kolumnie z rury tylko z jaskółczym ogonem. Są wersje z wychylną głowicą albo kolumną.
Wydają się mieć w sobie więcej frezarki niż Zośki. I być może nie będzie trzeba przebudowywać całości żeby trochę usztywnić.
Miał ktoś z nimi do czynienia?

Przeglądam sobie te tzw. wiertarko-frezarki. Podstawowa zasada to kupić największą maszynę, na jaką cię stać i jaka może u ciebie stać. I tak kiedyś nie starczy pola roboczego, do toczenia będzie za duża tarcza hamulcowa, ale lepiej żeby to nastąpiło później. Starczyłoby mi na Zośkę 25, a nawet 45, ale jest też druga rodzina maszyn, jak np. Maktek HK20 i większe, Bernardo KF (np http://www.hafen.pl/produkty/wiertarko- ... io,53,2,64) Koztują więcej, ale to konstrukcja nie na kolumnie z rury tylko z jaskółczym ogonem. Są wersje z wychylną głowicą albo kolumną.
Wydają się mieć w sobie więcej frezarki niż Zośki. I być może nie będzie trzeba przebudowywać całości żeby trochę usztywnić.
Miał ktoś z nimi do czynienia?