Znaleziono 27 wyników

autor: c64club
14 mar 2012, 21:56
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

ŁT43 mam cały zapas. Wypłuczę, wysuszę, zapaćkam ŁT, dzięki za odpowiedź. "Pomógł" poszło.

[ Dodano: 2012-03-16, 00:19 ]
Znów dzisiaj stałem 4h przy tokarce. Dopóki nie będę miał porządnych wzorców - wałka, kątownika oraz możliwości np. przeszlifowania szczęk, zostaję przy obecnej geometrii, obecnym biciu na 4 setki i uczę się noży oraz materiałów.

Pojawił się problem - po 3h łupało mnie w krzyżu. Za wysoko tokarka czy za nisko?

Stoczyłem wiertło 16 ze zjechanym chwytem na 12mm. Przy okazji zauważyłem, że szczęki w czasie obróbki się lekko luzują. Raz mi stanął materiał na przecinaku., drugi raz spierniczyłem już niemal gotową oś do ustawiacza. Za to następna wyszła wyśmienicie :) Na szczęście dużo materiału nie poszło, bo detal 35mm z wałka 10mm.

Mam krzywe koło pasowe, przez co od 500 obrotów w górę maszyną nieco telepie.

Sztywność też coś nie bardzo. Przecinałem stalowy wałek fi 20, jakieś 40mm od uchwytu, wyżej wspomnianym przecinakiem. jak mi nagle w rezonans wpadło, to się nóż złamał :cry: A nie wjeżdżałem w materiał brutalnie. Nawet stalki do zabaw w plastiku z niego nie będzie, bo to krótki nożyk - wyrób własny jakiejś narzędziowni - trzonek 40mm. Pierwszy w życiu nóż na złom.
autor: c64club
13 mar 2012, 20:17
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Krzysiek, U mnie łożyska są kryte tak, że oleju w ten sposób bym nie zaaplikował. A żadne kaleczenie bieżni rowkami/otworkami nie wchodzi w grę :)

ALZ, właśnie tego nie wiem, który smar stały jest ten "odpowiedni". Rozkręciłem, bo coś tam "chrupało", po przeczyszczeniu wrzeciennik znacznie zyskał na precyzji. Smaru za pomocą strzykawki nie zaaplikuję, bo łożyska mam szczelnie obudowane.
autor: c64club
12 mar 2012, 23:30
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Wczoraj znów stałem pół dnia przy tokarce. Skręciłem ją, uruchomiłem.
Śrubę pociągową "przetoczyłem" trzymanym w dłoni wkrętakiem z jakiegoś dziadolitu, wcześniej konfigurując gitarę na turboposuw (1:1). Po godzinie czyszczenia jest dobra.

Rozkręciłem wrzeciennik, bo przy próbie uruchomienia na oryg. smarze mało się nie zatarł. Wyczyściłem, wypłukałem, złożyłem na Hipolu (80W90) i odpaliłem ponownie pomiary. Bicie na przedmiocie (to samo wiertło) wykazało spadek z ponad 4 setek do w granicach 2. Nie miałem warunków ani np. kątownika pomiarowego, a ślusarskim to "sobie można", więc zabrałem się za toczenie.
Pierwszy wiór :D Aluminuim i zdzierakiem prostym go, od razu pół mm. Nie połamałem noża, sukces :razz:
Drugie toczenie - akurat wstawialiśmy zamek, więc kilka śrub z łbem sześciokątnym przerobiłem na zamkowe (łeb nie do odkręcenia z zewnątrz). Ot, nóż wyczuć. Potem z kawałka aluminium rozetę do rzeczonego zamka, ze starej rury od hydrauliki, bardzo ostrożnie, tuleję dystansową do łożysk w kole motocykla. Pierwsza praca z wymiarowaniem, naddatkami, zdzieraniem po warstwie, wygładzaniem i fazowaniem. Jest moc :D Potem znów sprawdzanie bić i nie zmieniły się.

Ktoś pytał, więc odpowiadam. Dystansówkę średnicy 1 cala toczyłem zgrubnie na 100 obrotach i tokarka trzyma te obroty.

Czym smarować łożyska suchego wrzeciennika? Na jakieś kanały olejowe nie mam pomysłu, a ten Hipol na długo nie starczy, a w końcu jakiś smar musi tam być dobry. To są 2 przeciwnie osadzone łożyska stożkowo-wałkowe, każde po 30 wałków fi6x15 (tak na oko, nie mierzyłem, tylko czyściłem).
autor: c64club
06 mar 2012, 10:14
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

RomanJ4 pisze:Przed wszelkimi próbami trzeba wyregulować, lub jeśli uznamy, wymienić łożyska.

Aby sprawdzić w prosty sposób czy oś podłużna wrzeciona (oś obrotu!) jest pod katem czy równoległa do osi łoża, można w uchwyt zamocować plaster materiału i splanować go od zewnątrz (od nas) do centrum.
Jeśli oś wrzeciona nie jest równoległa do osi łoża, to uzyskamy stożek- wypukły jeśli wrzeciono odchylone jest od osi łoża na zewnątrz (od nas), lub wklęsły jeśli odchylone jest do wewnątrz (do nas). Będzie to widać przykładając do całej średnicy splanowanego plastra liniał krawędziowy(pod światło).
Jeśli cała powierzchnia plastra przylega do liniału oś wrzeciona i oś łoża są równoległe.
Jakbym w szczęki chwycił plaster aluminium Φ60 grubości 20mm i zebrał z niego jakiś milimetr, to już powinno dać jakiś obraz? Bo jeśli bicie jest mimośrodowe, ale oś wrzeciona jest równoległa do łoża, to i tak uzyskam płaską powierzchnię, dobrze kombinuję? Tego Dudik nie opisywał bo on zakładał, że czytelnik pracuje na prostej i dokładnie wykonanej tokarce...
Aby być pewnym, że ewentualnym sprawcą uzyskania stożka nie jest czasem nieprostopadły do osi łoża przesuw sań poprzecznych z nożem w imaku, należy podstawę czujnika postawić na szufladce poprzecznej lub zamocować w imaku, a do pryzmy łoża przyłożyć jednym ramieniem kątownik pomiarowy. Przesuwając szufladkę poprzeczną z czujnikiem dotykającym poprzecznego ramienia kątownika będziemy widzieli czy jest odchyłka od osi prostopadłej do osi łoża.
Sposób z podstawą czujnika postawioną na łożu a końcówką dotykającą szufladki narzędziowej jest tożsamy, prawda? (oczywiście pod warunkiem, że szufladka nie jest jakimś trapezem :P) Bo zegar będzie pokazywał "różności" zarówno przy krzywej choć jadącej równolegle do łoża szufladce, jak i przy niezbyt równej pryzmie. Ta tokara może być tak krzywa, że nie wiem do czego się odnieść.
Jakiś pogląd ta mi też porównanie obu sposobów pomiaru razy oba posuwy (wzdłużny i szufladki). Tylko co z tego wyjdzie?
Aby sprawdzić czy oś stożka wewnętrznego wrzeciona jest równoległa (w osi) do osi obrotu wrzeciona można użyć takiego szlifowanego wytaczadła ze stożkiem Mk4 włożonym bezpośrednio w stożek wrzeciona
Obrazek
jeśli obie osie są pod kątem do siebie, to koniec długiego wytaczadła będzie zataczał koła, co będzie widać i łatwo sprawdzić czujnikiem.
Koniec takiego wytaczadła będzie zataczał kółka jeśli jest bicie. Przecież jeśli wrzeciono nie bije, to wrzeciennik mógłbym ustawić 45° względem łoża a i tak koniec wytaczadła będzie wirował w punkcie. Chyba, że czegoś nie załapałem
autor: c64club
05 mar 2012, 22:25
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Śrubą się pobawię. Metrowa walcowana to koszt 40 złotych, jakbym spierniczył. Najważniejsze to chronić półnakrętkę.

I tym prostym stwierdzeniem odwiodłeś mnie od tuningowania klucza :) Dzięki
autor: c64club
05 mar 2012, 21:47
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

GSM, Śruba pociągowa jest o tyle dokładnie wykonana, że skok jest równy. Ale wykonana jest obrzydliwie. Fotka pod koniec tygodnia. Niestety tokaryna mieszka 20 km ode mnie ): a to było jedyne miejsce/rozwiazanie, żeby ją w ogóle mieć.

Bisony na razie po 900 złotych. Ale będę obserwował. Ale na fotach widać bombastyczny patent na kluczu - sprężynka, dzięki której nie sposób klucza zostawić w uchwycie. Wytnę sobie zapasowy klucz na chwilę, przetoczę mój pod sprężynę i zrobię sobie taki sam odbijacz. Zakochałem się w tym rozwiązaniu :)

Na razie muszę sobie sprawić szlifierkę do noży, może czteroszczękowy uchwyt, QCTP.

Taki dziurawy materiał toczyć :???: Już widzę te pękające w drobny mak płytki. Takie rzeczy to chyba tylko nożem ze stali bym się odważył, a jeszcze nie mam wprawy w ostrzeniu.
autor: c64club
05 mar 2012, 21:08
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Sanki nie obracają się na sworzniu. W tym modelu użyto innego patentu - wpasowany okrąg średnicy ponad 70mm. Bardzo dokładnie wpasowany i obraca się z gracją i "oleistym" posuwem.
Z resztą porównując Tytana 700 z Nutoolem widać garść lepszych rozwiązań, choćby nawrotnica sterowana gałką.

Martwi mnie to bijące wrzeciono i śruba pociągowa. Z tym, że tę druga można ostatecznie wymienić, a z wrzecionem obawiam się efektu opisanego w poprzednich postach.
autor: c64club
05 mar 2012, 16:06
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Zanixi pisze:Splanuj sobie to wszystko, przetocz. Potem załóż uchwyt tokarski, włóż w niego coś co jest równe i przeszlifowane, przejedź czujnikiem po górze i z boku, zobacz czy wrzeciono jest w osi łoża.
To z grubsza rozumiem. Poza jednym punktem. Jeśli wrzeciono nie jest w osi łoża (odchyłka w poziomie, wrzeciono celuje obok konia), to nie splanuję tarczy na płasko tylko w kształt bardzo płaskiego stożka. Osiowości zaś nie sprawdzę, póki uchwyt nie będzie osiowy z wrzecionem. Pat jak na moje. Chyba, że tarcza splanowana w lekki stożek (ułamki stopnia poniżej/powyżej 180°) zamiast "w plan" (na płasko) nie przeszkadza.
Kątomierz... Podstawa czujnika na łoże, czujnik do sanek poprzecznych, ustawiasz mniej-więcej na 0 i całym suportem jeździsz przód-tył. Jak jest dobrze to się wskazówka tylko nieznacznie odegnie.
"przód-tył" tzn. "wrzeciono-konik"?I jeśli czujnik nie drgnie to znaczy, że sanki narzędziowe równoległe do łoża i wtedy znaczyć zero na saniach poprzecznych tam, gdzie wskaże zero kątomierza sanek narzędziowych, dobrze?
autor: c64club
05 mar 2012, 15:10
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

Tekstolitu mam "całą szafę" we wszelkich kształtach i rozmiarach. Na podkładki ślizgowe sobie z resztek płyty przytnę.

W takim razie pozostaje szukać odpowiedzi na kolejne pytania.
1. Co z tym biciem? Gniazdo MT4 bije przy wylocie tak samo jak stożek centrujący uchwytu, wewnątrz ma może parę mikronów bicia. Czyli oś stożka jak i uchwytu są pod kątem w stosunku do osi obrotu wrzeciona. Kieł sobie jeszcze mogę np. przeszlifować z zaznaczoną pozycją w jakiej go wbijać. Tarcza mocująca w roli zabierakowej też może być.
Ale co zrobić z czołem i stożkiem centrującym uchwyt? Sprowadzić speca, który mi to przeszlifuje/przetoczy pod ten sam kształt ale bez bicia? Druga sprawa to równoległość osi wrzeciona i łoża. Jeśli wyszlifuję wrzeciono/gniazdo uchwytu przy nierównoległych osiach, to wyjdzie mi wklęsły/wypukły stożek o kącie rozwarcia "prawie 180°" zamiast pięknej płaskiej tarczy.
2. czym i jak smarować łożyska we wrzecienniku
3. co zrobić ze śrubą pociągową? Kupić nową? Ta powinna wisieć w gablocie warsztatów szkolnych jako przykład spartaczonego toczenia

4. kolejna ciekawostka. Kątomierz przy podstawie sanek uchwytu narzędziowego (do krótkich stożków) nie ma strzałki "zerowania". Jak można taką natrasować? Wiadomo, że do toczenia wzdłużnego używa się posuwu sań a nie tych sanek, ale chcąc wytoczyć stożek nie chciałbym mieć losowo/"na oko" dobranego kąta
autor: c64club
05 mar 2012, 10:44
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE
Odpowiedzi: 81
Odsłony: 49179

RAPORT PO WEEKENDZIE.
1. Stało sobie biedactwo w takim stanie pół roku bez mała. Siła wyższa, ale teraz już się zaczęło.
Obrazek
Przykryte folią a ja czytam forum i Dudika na zmianę.

2. W sobotę przygotowałem pomieszczenie.
Obrazek
Zapuszczona piwnica z nieczynnym piecem gazowym i półkami na metal, ze składziku na drewno przedzierzgnęła się w tokarnię :D Stolik wyspawany 2 tygodnie wcześniej, wyschła na nim podkłądówka i 2 warstwy matowej oliwki. Wszystkie farby "z odzysku" po wspomnianym w pierwszym poście wujku. Na ścianie mieszanka różowej fasadowej akrylówki z kredową "czerwony grejpfrut" i zwykłą żółtą emulsją. Powstała mieszanka w takim kolorze - mam wesoło w pracowni.


3. Tak rozwiązałem poziomowanie stołu i wibroizolację:
Obrazek
Stopka z blachy 60x70mm, wbita w tożsamych wymiarów kawałek gumy z przenośnika taśmowego, w ceowniku otwór z wspawaną pod nim nakrętką M16.
Gniazda, w których obracają się stopy podpór, wykonane z wewnętrznych pierścieni starych łożysk od wału korbowego. Przy okazji uczyłem brata spawać MMA (zwykły trafok chiński), w końcu nawet jak posmarka to można poprawić :) Spawarkę ode mnie dostał (kupiłem sobie inwertorówkę) i będzie ćwiczyć :P
ObrazekObrazek
Śruby M16 okazały się mieć za krótkie gwinty, więc narzynka w łapę i godzina nie moja, bo pręty miały nieco za dużą średnicę i nie chciałem za szybko kręcić.

Zaczęło się czyszczenie zwane "dekonserwacją".
4. Obrałem tokarkę "do gołego":
Obrazek
I przeniosłem podzespoły do pracowni, gdzie za pomocą oleju napędowego, hipolu, pędzli, papierowych ręczników, papieru wodnego a nawet (!) gwintowników doprowadzałem je do stanu używalności.

5. Konik rozebrany na czynniki pierwsze:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Całe szczęście luzakiem to on nie jest :D Ani tuleja ani śruba pociągowa. "Backslash" liczyć można (na razie) w setkach milimetra. Nieco ciasno chodził pierścień ze skalą, więc spłaszczyłem sprężynkę. Zobaczcie tę przymę usypaną z opiłków. Ciągnęła się od kilna do mechanizmu korbki. Ładnie by wyglądała tuleja i jej luzy po tygodniu pracy... Opiłki w koniku to dopiero uwertura.

6. Gniazda olejowe pełne opiłków. Przepłukiwanie pod ciśnieniem obowiązkowe.
Obrazek
Opiłki wzięły się stąd, że gniazda owe są otworami frezowanymi/wierconymi w żeliwie. Wiercenie, sprężynka, kapa z kulką, następny proszę. Jeden krok w technologii pominięty, niech się maszyna szybciej zatrze, "nas klient nas pan" kupi kolejną tanio jak chciał.

7. Pora na danie (sanie) główne:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Oczywiście pełno opiłków, ślizgi wyglądają jak wyfrezowane i szlifowane na szybko papierem "20". Wżery w prowadnicach nawet do pół milimetra. Tak samo w listwach ślizgowych, więc:

8. Szlifowanie ślizgów:
ObrazekObrazek
Papier wodny 240, 320, 400, 600, 1000 i 2 godziny z życiorysu wyjęte

Tak wyglądały wżery na najbardziej popsutym ślizgu, już pod koniec szlifowania. Ich usunięcie wymagałoby zebrania 1/5 grubości ślizgu:
Obrazek

9. szczytem w zakresie magazynowania opiłków i luzactwa była karetka:
Obrazek\

10. Z bratem wnieśliśmy ogolone łoże z wrzeciennikiem na stół:
Obrazek

11. Skrzynia biegów z nawrotnicą:
Obrazek
Biegi w dziwnej kolejności: 0.5x, 2x, 1x
Korek spustowy za wysoko, na dnie zostaje warstwa 10mm szlamu z opiłkami. O dziwo w skrzyni nie było piasku! Tylko na dnie 3mm szlamu, który po 5 minutach szorowania olejem napędowym i twardą szczoteczką do zębów ustąpił. Korek spustowy wykonam sobie w przednim panelu, pod gałkami zmiany biegów i nawrotnicy.

12. Elektryka skręcona bez żadnych końcówek zaciskowych, niechlujstwo okrutne i kultury montażu brak:
Obrazek

12. Po takiej porcji niedoróbek, niedzielnym wieczorem c64club robi się agresywny i bierze się za bicie :P
Na powierzchni zewnętrznej trójszczękowego potwora było 0.03mm. Na wiertle 10 chwyconym w szczęki też coś w te tropy, prawie 0.04.
Na poszczególnych powierzchniach wrzeciona koło 0.01mm, poza wnętrzem stożka MT4, gdzie bicie jest bliskie zeru (na moim zegarze, a on jest zaledwie w setkach wyskalowany).
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Na dołączonym w zestawie kle MT4, po prostu wbitym bez ustawiania i ceregieli, 0.04mm:
Obrazek

Wniosek - wrzeciono przekoszone. Im dalej od niego tym gorzej. 2 suche łożyska kulkowe też nie napawają optymizmem. Próba ich "regulacji" według instrukcji (nakrętką) bez rezultatów. Sam uchwyt trójszczękowy jest prosty i po prostu przenosi krzywiznę zwiększając ją zgodnie ze znanymi każdemu dziecku zasadami geometrii. Próby ustawienia go w dowolnej z 3 możliwych pozycji dają ten sam wynik pomiaru. Bicie 0.03mm na powierzchni (mało istotne dla roboty ale daje pogląd, że uchwyt jest prosty), i 0.04mm w szczękach. Wiertło, które posłużyło za wałek wzorcowy jest (przy tej skali) proste, skoro mocowane kilkanaście razy w różnym miejscu swej długości i w różnych pozycjach w szczękach dawało to samo bicie. Bicie jest zawsze w tę samą stronę, co potwierdza kreska umieszczona przeze mnie na wrzecienniku - zawsze przy największej odchyłce zegara jest u góry.

Czym smarować łożyska w suchym wrzecienniku? Jak je wyczyścić z tego smaru bez ich demontażu? Wrzeciono wydaje odgłosy podejrzanie różne w różnych miejscach obrotu, tzn. szum nie jest jednostajny :/

Śruba posuwu jest toczona chyba przez praktykanta na pierwszych zajęciach. Ostre, niedocięte wióry wzdłuż w rowkach i wżery w szczytach trapezów. Chyba czas zanabyć pierwszą część zamienną. Chyba, że jest jakiś sposób, żeby nie pokaleczyła mi półnakrętki, swoją drogą też okrutnie wykonanej. Reszta śrub wygląda na toczone, wyglądają dokładnie nawet pod mikroskopem 60x. Stary "szkolny", walał się na strychu u bratowej w pudełku bez akcesoriów. Teraz będzie jak znalazł.

Prawie wszystkie śruby mocujące i od kasowania luzów są imbusowe, wyglądają nieźle. Tylko jedna z łbem Philips nr 2, ale to stożkowa przytrzymująca nakrętkę posuwu poprzecznego. Wymienię ją na imbus bo się zaraz zapcha wiórami, ale jest całkiem twarda. Na śruby nie można narzekać. Jedynie nakrętka kontrująca śrubę posuwu jest przekoszona.
Za to wkręty regulacyjne i trzymające kamienie w podtrzymkach są jakby innej firmy. Podtrzymki ogólnie tragiczne, obie. Prowadnice kamieni idą do szlifowania, za ciasne. Śruby trzymające kamienie oraz wkręty regulacji kamieni będzie trzeba wykonać od zera. Rzeczone wkręty mają gwint M4, zaś otwory pod nie w śrubach mają średnicę 3.9. Ledwie zarys gwintów.

Luzy na saniach są kasowane listwą ślizgową 10x200mm, ale z przodu są 2 klocki żeliwne trące od spodu o łoże powierzchniami 7x32 i 7x52mm. Muszę 2 kawałki jakiegoś ślizgolitu (teflon?) załatwić i 2 podkładki tej samej grubości, żeby się to zaraz nie wytarło

Dołączone do zestawu klucze płaskie i imbusy potwierdzają znakomite pierwsze wrażenie co do ich jakości. Dwa wkrętaki (PH2 i płaski 5mm) jakości "Top Tools"/"Toya" a szkoda, bo w bardzo ładnych oprawkach. Lakierowane na czerwono drewno ze złoconymi napisami po chińsku i rozmiarem. Takie wręcz uroczyste. Szkoda, że w zestawie jest do niczego nie przydatny klucz płaski 16mm a nie ma kluczyka 7mm, którym obsługuje się większość nakrętek kontrujących od kasowania luzów.

Wróć do „Maktek 750x250,czyli "spasiony" Nutool. UPDATE”