Znaleziono 1 wynik

autor: KAJOS
12 maja 2012, 10:13
Forum: Na luzie
Temat: Trzeba sobie radzic ;-)
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 2265

To to nic w porównaniu jak kiedys u znajomego samochód nie chciał odpalic bo aku szlak trafił ... Kumel powiedział spoko i poszedl do stodoły za chwile taszczy za soba spawarke BESTER SPB 315 dwa strzały przewodami po zaciskach i rozruszniczek kreci jak ta lala..
A z przygód z aku to w tym roku ojciec ładowal akume ,wpada wujek zeby mu cos tam pospawac .Ojciec zakrecił w imedałko kawałek blachy bo mu cos tam nie pasiło jedno z drugim odpalił szlifierke ... Jebło chukło po aku tylko dół obudowy został a wujas na pogotowiu remontował slepka zabryzgane kwasem.Słyszałem z opowiadan znajomego mechanika jak moze dupnac akumulator ale nie zdawałem sobie sprawy ze w tak małej ilosc wodoru drzemie taki potencjał.

Zycze miłych experymentów :P

Wróć do „Trzeba sobie radzic ;-)”