Chłopaki z tego wątku uruchomili ten podajnik choć żeby to dobrze działało to trzeba to ustawiać jakims laserem .Co do tulei to mieli takie duże no i kupili trochę rur z poliamidu czy jakieś takie ja im to poprzecinałem na pół no i przykrecają do tych oryginałów ,ktoś powie strata czasu tulele są strasznie drogie a żeby zaprogramować tą maszynę też trzeba czasu tak że godzina w tę czy w tę. A jeszcze ostatnio ktoś na forum szukal programisty tej maszyny zdaje się że jakas fabryka amortyzatorów w Krasniku no i kolegha Darek tam pojechał .