No w sumie nie,ale chciałbym mieć jakąś nadzieję,nawet nie pewność,że nie będę robił pojedyńczych rzeczy,a roboty szukać nie umiem--tyle,co mam to samo przychodziło(żyć się dało i tyle).A kasy na to pójdzie od cholery,bo tak patrzę na mojego bliskiego krewnego,że już bliższy być nie możekamar pisze:To jest jakiś ustawowy zakaz robienia pojedyńczych sztuk na CNC ?mariuszbroda pisze:szukam wyraźnego powodu,dlatego,że nigdy w zasadzie nie obrabiałem metalu seriami-?


No to dość dobry trak kosztuje 40 tysięcy,a on ma jakieś 75 procent i wydał już 50 tyś.zawsze na początku się liczy,a potem się przeliczy,no ale on zrobił 12 metrów długi....chyba kłody takiej nie ma w Polsce....
Ale jak mu się uda,to pewnie zmieni zawód,bo wkoło lasy a tarcica daleko...
W sumie to pożytek z CNC na tokarce to zapamiętałem u Ciebie te wałki na prowadzenie pasa,taka prawda, że z ręki taka robota ....dajmy na to 100 sztuk i porażka,wiem,że te wałki muszą być jeden w jeden....
Pozdrawiam.