Zrobię normalnie
To nie był żadną miarą projekt.
To był tylko rysunek obrazujący płaszczyznę pracy prowadnic osi X.
Będę projektował coś przypominającego NOMAND 883 (tylko ze sklejki).
Pochwalę się jak będzie czym.
Tak, chodziło mi o oś X i konstrukcję zbliżoną do tej z linku (wcześniej takiej nie widziałem).
Wydaje mi się, że szczególnie szyny, miały by w takiej konfiguracji "lepsze" warunki pracy (równomierne obciążenie wózków).
Nie jestem jakoś specjalnie zafascynowany takim rozwiązaniem ale nie widzę oczywistych wad. Zaletą może być większy zakres pracy w osi Z przy zbliżonych rozmiarach bramy (szczególnie jeśli karetka osi X była by podwieszona pod bramą).
Chodzi mi po głowie budowa małej frezarki do drewna/tworzyw. Pole robocze A4-A3. Brama pewnie będzie stała, ale to chyba nieistotne w tym przypadku.
Mam pytanie:
Czy jest jakiś racjonalny powód, że wszystkie (nie znalazłem innego rozwiązania) prowadnice osi Y (niezależnie wałki czy szyny) pracują /są rozmieszczone/ w płaszczyźnie pionowej (jedna nad drugą) zamiast w płaszczyźnie poziomej, analogicznie jak oś X?
Korci mnie, żeby prowadnice osi Y umieścić w poziomie a karetkę z osią Z podwiesić między nimi. Alternatywnie karetkę osi Z dać normalnie z boku, ale prowadnice zrobić w płaszczyźnie poziomej.