Nie zgodzę się z przedmówcą – nie ma mowy o roztwarzaniu miedzi w tym układzie (no chyba że trawiłby to tydzień i to też w szczególnych warunkach). Tu zachodzi prosta reakcja wymiany z wydzieleniem wodoru, gdzie tylko cyna przechodzi szybko do roztworu w postaci chlorku cyny, przy czym i tak dodatkowo zobojętnia agresywność samego kwasu – tym samym miedź jest w tym środowisku mniej narażona na jego działanie; jest „bardziej pasywna”.
Żeby nie było żadnych wątpliwości, co do skłonności szybszego korodowania powierzchni miedzi po obecności w takiej kąpieli, sugerowałbym po spłukaniu wodą zobojętnić zasadą sodową, spłukać wodą i osuszyć.
Doceniam znajomość wiedzy i pomysły kolegów sugerujących inne rozwiązania, i dobrze, że tak jest

, ale myślę, że w tym wypadku nie potrzeba nakładów energii i pracy w postaci grzania, szczotkowania itd.; tym, bardziej że chyba w gruncie rzeczy o to założycielowi tematu chodzi.
Pozdrawiam