To zależy od 2 rzeczy: jakiej długości śruba i jakie planujesz obroty. Śruba jest raczej długa ("długie Z"), więc zostaje pytanie o obroty. Przy obrotach rzędu 600rpm powinno być ok, powyżej 1000 luz promieniowy może dawać bardzo "ciekawe" efekty, zwłaszcza akustyczne.

No to srogo..... Chociaż z drugiej strony, maszyna raczej należy do większych, niż mniejszych.

Możesz dać 2x 15mm na ruch bramy i 25mm na belce.
Rolki można zrobić z łożysk, ewentualnie można dać 2 obok siebie, jeżeli jedno jest za wąskie.

Możesz ten "zawijas" od paska (schemat 2) podciągnąć do góry i puścić wałek przez belkę bramy. W schemacie pierwszym jest prościej, bo możesz po prostu puścić wałek przez stół.
Uważam, że mechaniczne połączenie jest lepsze, bo pozwoli Ci usunąć ewentualne przekoszenie i zablokować całość we właściwej konfiguracji.

@popik: W Twoim rozwiązaniu wrzeciono walnie w bok.

Myślałem o czymś w tę stronę:

Można na całej czołowej ścianie dać prowadnice i wyjechać nawet poza stół.

Nie kombinuj, tylko zrób boki w kształcie litery L i zetkę mijającą boki. Zetka jest źle zaprojektowana - powinny być nieruchome łożyska na "krzyżaku" i DŁUGIE WAŁKI jeżdżące razem z silnikiem - tutaj widzę, że zetka ma bardzo krótkie wałki.
Ogólnie, rozstaw łożysk zetki min. 120mm, czyli długość wałków = zakres + 120mm + długość łożyska.

Kiedyś to liczyłem i wyszło, że zmniejszenie rozstawu wałków zawsze pogarsza. Nie zbliżaj ich do siebie.

W sumie, jeżeli ograniczyć przyśpieszenia, to pewnie tak. Ale napęd pasowy ma tu spore możliwości szarpania

Siły na łożysku pracującym bokiem nie układają się wcale tak źle.
Wyobraź sobie, że brama tylko stoi na prowadnicach - siły zwiazane z przyśpieszeniami (zwłaszcza na pustych przebiegach) jak i siły obróbki (przy wysokim położeniu wrzeciona) raczej przewróciłyby bramę. A skoro tak, to znaczy, że jedna para łożysk będzie obciążona w dół, a druga w górę. Ten drugi tryb pracy jest BARDZO niekorzystny dla łożysk otwartych. W układzie z łożyskami pracującymi bokiem nie ma takich problemów.