Nie zgadzam się. Rok czasu kompletuje części. Rok wcześniej układałem w głowie jak to wszystko ma wyglądać. Najgorsze zakupy maszyn wg mnie to zakupy z hasłem "to była szybka piłka"KAJOS pisze:Saiti morał taki ze lepiej kupić chińskie badziewie i coś lizać frezami ,uczyć sie doboru parametrów , oprogramowania niż marnować czas na przemyslenia i składać maszynke z 2 lata.
Wydam w efekcie pięć razy więcej niż planowałem dwa lata temu ale ciesze się z tego faktu bo wiem że coś mniejszego niż do głaskania a nie frezowania bi mi nie starczyło. E między czasie nabyłem wiele ciekawych umiejętności i nie uważam tego czasu za stracony.
Dodam że na właściwej frezarce zostaną upieczone dwie pieczenie
-zostanie napisana i obroniona praca magisterska
-będzie maszynka do zarabiania kasy.
Droga na półśrodki zdecydowanie mija się z cele.