
Piszę pracę dyplomową nt. sterowania 810T, włącznie z wykonaniem praktycznym napisanego programu prykładowego detalu. Sęk w tym, że po pierwsze to sterowanie jest już dość archaiczne - a jeśli mam się w coś zagłębiać, to wolałbym żeby zdobyta wiedza miała też jakiś praktyczny wymiar; no i po drugie - mam dostęp do tokarki ze sterowaniem 810D, przez co łatwiej by było sprawdzić poprawność moich wypocin i mam możliwość wykonania przykładowego elementu na miejscu, bez konieczności "szorowania" na uczelnię i proszenia o łaskę

I teraz pytanie główne - czy powinienem zaproponować promotorowi zmianę tej jednej nieszczęsnej literki w nazwie sterowania - dlatego pytam o różnice w wersjach, czy nie będzie to zbytnio odbiegać od pierwotnych założeń - no i czy będzie dużo trudniej..?

[ Dodano: 2008-12-12, 14:03 ]
... czyli nic..?
