Witam.
Dziękuję Kolegom za odpowiedź. Pewnie dalej podumam czy warto "szczypać się" o te 100[mm] ale jak mają leżeć bezużytecznie, to może faktycznie założę je i dam tak, aby stolik jak najrzadziej się po nich poruszał.
Pozdrawiam, skoczek
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Zużycie wózka na styku 2 prowadnic?”
- 30 kwie 2008, 18:06
- Forum: Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego
- Temat: Zużycie wózka na styku 2 prowadnic?
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 2618
- 29 kwie 2008, 00:56
- Forum: Prowadnice - Technika Przesuwu Liniowego
- Temat: Zużycie wózka na styku 2 prowadnic?
- Odpowiedzi: 4
- Odsłony: 2618
Zużycie wózka na styku 2 prowadnic?
Witam.
Panowie mam pytanie. Ciekawi mnie jak duży wpływ na zużycie wózka ma złożenie (przedłużenie) 2 prowadnic ze sobą. Posiadam prowadnice THK. Końce są, wydaje się, jak przystało na taką firmę, równo obrobione. Chcę złożyć (bo leżą mi odłogiem 2 prowadniczki 100[mm] bez wózków) prowadnicę 100[mm] z prowadnicą 400[mm] i zastanawiam się czy warta skórka za wyprawkę. Wiadomo, że na ogół przestrzeń robocza im większa tym lepiej, ale czy zysk o 100[mm] na długości w jednej osi, nie będzie opłacony znacznym i zbyt dużym skróceniem żywotności takiego wózka przejeżdżającego poprzez łączenie 2 szyn. Powierzchnia do której przylegać mają prowadnice (czy to jedna 400[mm] czy obie 400+100[mm]) obrobiona będzie raczej dokładnie na frezarce. Aby ustrzec się tutaj odpowiedzi w stylu, że dokładność to rzecz względna i że koniecznie! muszę osiągnąć dokładność w mikronach, od razu odpowiem, że będzie dokładnie na tyle na ile pozwolą mi frezarki na których powierzchnie przylegania będą obrabiane.
Nadmienię, że temat Łączenie szyn od prowadnic jest mi znany.
Podsumowując zatem - czy koledzy mogą mi powiedzieć jak duży wpływ na zużycie wózka może mieć stykowe złączenie dwóch prowadnic tego samego typu. Mam nadzieję, że Koledzy zrozumieją o co mi chodzi w pytaniu.
Za ewentualne odpowiedzi i sugestie z góry dziękuję.
Pozdrawiam, skoczek
Panowie mam pytanie. Ciekawi mnie jak duży wpływ na zużycie wózka ma złożenie (przedłużenie) 2 prowadnic ze sobą. Posiadam prowadnice THK. Końce są, wydaje się, jak przystało na taką firmę, równo obrobione. Chcę złożyć (bo leżą mi odłogiem 2 prowadniczki 100[mm] bez wózków) prowadnicę 100[mm] z prowadnicą 400[mm] i zastanawiam się czy warta skórka za wyprawkę. Wiadomo, że na ogół przestrzeń robocza im większa tym lepiej, ale czy zysk o 100[mm] na długości w jednej osi, nie będzie opłacony znacznym i zbyt dużym skróceniem żywotności takiego wózka przejeżdżającego poprzez łączenie 2 szyn. Powierzchnia do której przylegać mają prowadnice (czy to jedna 400[mm] czy obie 400+100[mm]) obrobiona będzie raczej dokładnie na frezarce. Aby ustrzec się tutaj odpowiedzi w stylu, że dokładność to rzecz względna i że koniecznie! muszę osiągnąć dokładność w mikronach, od razu odpowiem, że będzie dokładnie na tyle na ile pozwolą mi frezarki na których powierzchnie przylegania będą obrabiane.
Nadmienię, że temat Łączenie szyn od prowadnic jest mi znany.
Podsumowując zatem - czy koledzy mogą mi powiedzieć jak duży wpływ na zużycie wózka może mieć stykowe złączenie dwóch prowadnic tego samego typu. Mam nadzieję, że Koledzy zrozumieją o co mi chodzi w pytaniu.
Za ewentualne odpowiedzi i sugestie z góry dziękuję.
Pozdrawiam, skoczek