Witam serdecznie!

Hamulca bym nie używał. Wykorzystanie silnika DC nie wydaje mi się koniecznością. Szedłbym raczej w AC małej mocy, które będą miały małą bezwładność rotora. Wyhamowanie miałoby być realizowane poprzez servonapęd albo falownik z wpiętym rezystorem hamującym.

Jak będę miał możliwość to popytam o szczegóły tamtej konstrukcji.

Pozdrawiam!

Witam serdecznie!

W tej maszynie o której wiem silnik również był małej mocy i był chyba sterowany specjalnym napędem/sterownikiem. Chyba (nie mam pewności) nie było tam krańcówek, lecz dystans był ustalany czasem.

Silniki prawdopodobnie dlatego są małej mocy ponieważ aby przenieść dużą moc silnik, w tym również wirnik, musi więcej ważyć. Tej dużej mocy tu po prostu nie potrzeba. Wirnik małego wysokoobrotowego silnika szybciej można zatrzymać.
Jest on tak optymalnie dobrany by maksymalnie szybko dokonał nawrotu (duże przyśpieszenia kątowe które przekładają się na przyśpieszenia linowe całego wózka), a jednocześnie by wystarczyło mu z lekkim zapasem mocy do pewnego cięcia, ale również tak by się nadmiernie nie grzał lub by się nie zatrzymał.

Jeżeli brakuje momentu to chyba lepiej pozostawić mały wysokoobrotowy silnik i założyć przekładnię pasową.

Pozdrawiam!

P.S. Ja w tych maszynach nie grzebałem, ale znam osobę która coś w nich modyfikowała. W ciągu paru dni może uda mi się z nią zagadać by wyciągnąć parę szczegółów.

Tarboszek pisze:Mam do zrobienia coś w deseń slidera, ale nie na aparat tylko na większe masy i prędkości.

1. Wózek ma masę 2kg i długość prowadnicy 2,5m.
2. Tą odległość ma przejechać w około 1-1,5sekundy
3. punkt początkowy i końcowy ograniczony krańcówkami lub czujnikami pojemnościowymi,
wykonywać ma te cykle ze stałą prędkością, czyli przyspieszanie i hamowanie możliwie jak najkrótsze.
4. pozycjonowanie i utrzymywanie idealnej prędkości nie jest wymagane, tylko jazda od krańcówki do krańcówki.

Rozkrój tkanin masz zrealizować?