Co do diody laserowej to podejrzewam, że główny problem jest taki, że dioda taka jest stosunkowo droga, a jednocześnie stosunkowo łatwo ją uszkodzić zarówno przy wbudowywaniu w urządzenie jak i przy eksploatacji. Niestety przy niewłaściwej powierzchni odbijającej promień odbity z tego co mi wiadomo (aczkolwiek tu mogę być w błędzie) zbyt łatwo może uszkodzić taki laser w porównaniu do laserów pracujących na innej zasadzie.
Ta cena którą podał kolega Bolek za diodę o mocy kilkudziesięciu wat wydaje się bardzo atrakcyjna, choć na allegro można dostać 20-40 watowe w cenie od około 250-500zł. Do tego trzeba by złapać okazję z zasilaczem przeznaczonym do tego typu diody i dobrą optykę i można eksperymentować. Tak jak wcześniej podałem pierwsze próby można zacząć od diody z nagrywarki, bo może uzyskany za pomocą takiej diody efekt wystarczy koledze. Tu podaję przykład od czego może zacząć aby było w miarę bezpiecznie:
http://c4r0.skrzynka.org/
Pozdrawiam serdecznie.
P.S. O właśnie - może kolega Rakuś powiedzieć co oznacza "wpuścić" bo nie byłem pewien znaczenia w tym przypadku tego słowa. Podejrzewam, że to potoczne określenie na niechciane, zachowanie wiązki takiego lasera, na materiale, może na dane zjawisko, ale wolę dopytać

