Znaleziono 3 wyniki

autor: skoczek
08 lut 2010, 18:11
Forum: Mechanika
Temat: Rury z amortyzatorów
Odpowiedzi: 32
Odsłony: 5740

nowyciekawy pisze:Tak, tylko że:
-minimalne bicie wrzeciona = jajowaty otwór
-minimalnie zużyte łoże = stożkowy otwór
-minimalny błąd rownoległości rura-wytaczadło = niecentryczny otwór
-wytaczadło długości min. 850mm, średnicy ok. 30mm = prawdopodobieństwo wyginania = niedokładna obróbka
-długości rzędu 400mm = potrzeba dokładnych maszyn
Rachunek-potrzeba precyzyjnej maszyny. A taką - powiedzmy szczerze - żadko kto z osób prywatnych posiada.
Witam serdecznie.
Nawet jeżeli wyszedłby Koledze niecentryczny otwór to nie jest to wielkim problemem przelecieć rurę po górze nożem albo wrzucić ją (jeżeli chce Kolega aby się świeciła jak...) na szlifierkę kłową wtedy, będzie i dobrze i estetycznie.
Co do bicia wrzeciona to nie wiem jakby musiało latać by były kłopoty z jajowatym otworem, nawet jeśli to ratujemy się znajomymi ;). Można również pomóc sobie czujnikiem zegarowym. Poza tym jeżeli się robi cylindry to dobrze by było aby były dokładne jednak bez przesady - tam jest manżeta która wszystko uszczelnia, a metalowy tłok nigdy nie jest ciasno pasowany tylko ma spory luz - jakby był za ciasno to by się cylinder porysował. Nie da się niestety dobrze a tanio.
Pozostaje jeszcze honowanie. Szczerze wątpię by wymęczony stary cylinder amortyzatora był odpowiedni, choć może się mylę. Poza tym jest jeszcze kwestia ciśnienia - ile Kolega potrzebuje mieć napompowane? 50-80 Atm czy jeszcze więcej?
Wspomniał Kolega też coś o pojemności pasożytniczej gotowego siłownika powietrznego którego pomysł wykorzystania podał inny Kolega. -Zawsze można wywalić wszystko co ma i zostawić sobie z niego samą rurę. Pozostaje znaleźć odpowiedni siłownik na dawcę choć może być to czasochłonne i kosztowne :roll: .
Wał 30mm to już kawał żelaza, choć faktycznie przy 850mm może trochę pracować, ale da się tak dobrać parametry obróbki aby minimalizować taką możliwość. Jeżeli Kolega nie ma dostępu do tokarki to może się znajdzie ktoś kto Koledze pomoże.
Pozdrawiam, skoczek.
autor: skoczek
08 lut 2010, 16:44
Forum: Mechanika
Temat: Rury z amortyzatorów
Odpowiedzi: 32
Odsłony: 5740

Witam serdecznie.
Po pierwsze radziłbym posłuchać kolegi Francusa. Jeżeli nie chcesz tej metody, a masz dostęp do tokarki to zrób sobie przyrząd który zwie się "bohrstange". Potrzebujesz wałek (pręt) co najmniej 2x dłuższy od Twojej tulei i trochę cieńszy, tak by wchodził w zakupioną rurę grubościenną. Zrób sobie w połowie długości tego pręta otwór tak, by wchodził w niego bardzo krótki nóż oraz na jednym (albo dwóch) końcach zrób nakiełek. Złap ten wałek w uchwycie oraz kiełku obrotowym. Rurę odpowiednio dorobionym przyrządem złap w imaku. Dzięki temu przetoczysz sobie rurę wewnątrz z dużą dokładnością.

Coś na ten temat możesz poczytać tu i tu . Jak nie zatrybisz o co mi chodzi to inni Koledzy z pewnością dobrze to wyjaśnią.
Powodzenia.
Pozdrawiam, skoczek.
autor: skoczek
07 lut 2010, 19:19
Forum: Mechanika
Temat: Rury z amortyzatorów
Odpowiedzi: 32
Odsłony: 5740

Witam serdecznie.
Nie mam pewności w 100% ale generalnie chyba takie cylindry nie są szlifowane. Niech mnie ktoś poprawi jeżeli jestem w błędzie. Rozebrane miałem kilka kompletnie różnych sztuk i po szlifie tam nie było śladu. Zwykła rura bezszwowa, pewnie kalibrowana albo w jakiś sposób przeciągana.
Jak dokładną tą rurę potrzebujesz? Cylinder do wiatrówki z niej chcesz zrobić ;) ?
Pozdrawiam, skoczek.

Wróć do „Rury z amortyzatorów”