qqaz pisze:tylko jeden aspekt przemawia za epoxy

Jest też drugi - konstrukcji nie trzeba wyżarzać.

Ciekawa sprawa z tymi żywicami Moglice. Od początku wątku nauczyliśmy się, że im mniej żywicy w mieszance tym lepiej. Teraz okazuje się, że Moglice można wstrzykiwać wyciskaczem do silikonu, lub wlewać kubkiem do formy, czy nanosić szpachlą a mimo to nie powstaje skurcz a powstały odlew (wycisk) ma kosmiczne parametry! Może wypełniacze metaliczne mają właściwości magnetyczne i samoistnie przylegają do powierzchni odwzorowywanej, tworząc strukturę o charakterze stali hartowanej powierzchniowo?

Jaszuk88 pisze:ale kolega qqaz sieknął wiązankę, że niewiele z tego zrozumiałem

Kolega sieka takie wiązanki, bo jest technologiem a na dodatek ma dostęp do wszelkiej maści obrabiarek. I dobrze, bo przynajmniej dowiemy się jak to robić a przynajmniej poznamy nowe słowa.

Jaszuk88 pisze:żelazne zasady amatorskich konstrukcji maszyn cnc

Temat można stworzyć ale "żelazne zasady" podwyższają koszt, zmniejszają efektywny obszar pracy, co dla amatorów ma znaczenie.

qqaz pisze:walter~ napisał/a:
Nie wazne czy ktos stosuje drogie podzespoly ... Jesli nie przestrzega sie pewnych bardzo podstawowych zasad,...co najwyzej styropianiu.
Przy kazdej okazji podpowiadam dwie sruby na bramie

Tym czasem ja dałem spokój. Pisałem prosiłem przekonywałem, namawiałem do ręcznych testów - wszystko na nic. Powstają nowe maszyny z ruchomą bramą, napędzaną jedną śrubą, bo tak robi jakaś firma i tak robią inni... Rozstaw łożysk też jest dowolny, bo konstrukcja stalowa czy aluminiowa - będzie sztywno...
Jednym słowem jest garstka ludzi "czujących" o co chodzi w tej materii.

Jaszuk88 pisze:Lubie żywice i cały czas coś tam z nich odlewam nawet po cichu myślałem o konstrukcji cnc. Ale po zrobieniu analizy wycofałem się z tego projektu i wiem, że słusznie. Nie eliminuje komponetów w postaci żywic epoxydowych z wypełniaczem aluminiowym, ale tu wchodzimy w jeszcze wyższe progi cenowe. Następną sprawą jest pracochłonna forma. Ktoś kto nie budował formy nie wie ile jest różnych niuansów, które należy uwzględnic. A i tak po wyjęciu pierwszego odlewu coś tam trzeba poprawić.

Powinien Kolega przeczytać dokładnie cały wątek i przyjrzeć się zdjęciom. Maszyna kolegi walter~ jest prawie gotowa. Jego ostatnie posty dość jednoznacznie potwierdzają 10% zawartość żywicy, pod warunkiem odpowiedniego wibrowania.

Jaszuk88 pisze:Ilość 10-15 % żywicy to teoria. Przy 15% żywicy masa jest bardzo gęsta nawet wibrowanie może nie doprowadzić do całkowitego zalania formy. Dobra masa lejna to 20 -25 % żywicy. Przy takiej masie jest możliwość dobrego odpowietrzenia.

Nie sądzę, by autor wątku kolega walter~ - prawowity właściciel zamieszczonej tu wiedzy, chciał Nas wprowadzać w błąd.

Żywica to tylko 10-15% betonu, reszta wypełniacze. Jeśli zastosujemy miejscowe styropianowe (styrodurowe) wypełniacze, to realna ilość żywicy jeszcze spadnie. Kupiłem 0,8kg utwardzacza PAC za 40pln do żywicy, którą miałem znacznie wcześniej. Powinienem uzyskać 16kg betonu do testów. Jak trochę się ociepli to rusze do żwirowni.
Cóż mi jednak z odlewów kiedy za komplet szyn i wózków do małej maszynki trzeba zapłacić 4kPLN? Do tego śruby, silniki, sprzęgła, elektronika...

Szanownym Kolegom pragnę zwrócić uwagę na proporcje rozmieszczenia łożysk i prowadnic względem obszaru roboczego.

atu79 pisze:Mówicie tutaj o patencie. Ale o jakim ? co wchodzi w skład ? numer patentu ? konkrety panowie. Jeden rzuci temat, a inni powtarzają jak papugi niewiedząc o co chodzi.

Pozwolę sobie zacytować:
"Innowacyjność rozwiązania DCG®- "Driven in the center of gravity" - napęd przez środek ciężkości.
Wszystkie powyżej wymienione serie centrów obróbkowych: NL, NH i NV wprowadzonych na rynek w ciągu ostatnich 2 lat charakteryzuje zastosowanie – opracowanego i opatentowanego przez Mori Seiki sposobu przemieszczania głównych mas w czasie pracy obrabiarki."
To ja (ciemnota skończona) myślałem, że DCG® to "sposób przemiaszczania głównych mas w czsie pracy obrabiarki" - a tu nic podobnego.
Cały artykuł był o sadzeniu kwiatków.

Chodzi o to, że cały świat podpiera, czy napędza przez środek ciężkości (rower, torba z zakupami itd.). Nagle firma X stwierdza, że jest to odkrycie i patentuje (nadaje znak handlowy).

Kompelnie bez znaczenia jest numer patentu, kto sprawdzał czystość, ile firma płaci i czy płaci za ochronę, jaki jest okres ochronny itd.