Bez problemu zrobisz bojki z pianki montażowej.
Formę proponuję wykonać z laminatu na bazie żywicy poliestrowej. Kupujesz zestaw naprawczy w sklepie motoryzacyjnym: mata szklana + żywica i utwardzacz. Model "czopka" w połowie objętości oklejasz np. plasteliną a pozostałą część laminujesz z naddatkiem na śruby skręcające połówki formy. Przed laminowaniem czopek pokrywasz warstwą wosku Karnauba (zawierają go pasty woskowe do samochodów, pasty do butów, ewentualnie do podłogi). Kładziesz 3 albo 4 warstwy tkaniny. Po ok. 45 minutach usuwasz plastelinę, smarujesz kolejny raz rozdzielaczem (szczególnie miejsce łączenia) i laminujesz drugą połowę formy. Mata szklana wykazuje pewną oporność przy wykładaniu się na ostrych krawędziach, dla tego dobrze zaopatrzyć się w drobnoziarnisty wypełniacz np. mikrobalon (do kupienia w sklepach modelarskich) lub pociąć trochę maty na drobne kawałki. Po kolejnych 45min forma powinna być gotowa do usunięcia czopka. Zanim otworzysz formę wykonaj kilka otworów na styku połówek pod wkręty M3 albo M4. Po wyjęciu wzorca pozostaje jeszcze perforacja powierzchni wewnętrznej formy, którą wykonasz cienkim wiertłem np. fi 1. Kilkanaśie otworów na części walcowej wystarczy. Otwory są niezbędne dla uchodzenia powietrza z wnętrza podczas rozprężania piany oraz do suszenia zawartości. Pianę nakładasz na otwartą formę na początek i koniec czopka, po czym skręcasz połówki. Czas schnięcia trzeba ustalić eksperymentalnie. Można wykonać kilka form, żeby uzyskać pewną ciągłość w "produkcji". Nie zapominamy o woskowaniu formy i czyścimy zapchane otworki wentylacyjne. Chyba wszystko. Formę lepiej wykonać wzdłuż niż w poprzek czopka, chodzi o otwieranie.