Nie można mierzyć prądu silnika po stronie napięcia zasilającego sterownik impulsowy. Mamy do czynienia z przetwarzaniem energii. Jeśli napięcie nominalne silnika jest małe np. 2V a napięcie zasilania np. 24V, to na postoju pobór prądu z zasilacza będzie dużo mniejszy niż ten, mierzony wprost na fazie silnika. W drugą stronę ta zależność też działa, o czym Kolega przekonał się zmieniając konfigurację silnika na szeregową (prąd zasilania wzrósł).prokopcio pisze:Wyliczyłem sobie prąd 1A/fazę, podłączam silnik, jest 0,55A (mierzone na zasilaniu przy małych obrotach silnika) więc dołożyłem intuicyjnie jeszcze po jednym rezystorze równolegle (pomyślałem, że mogłem coś pomylić) i zrobiło się "poprawnie" 1,1A... zmieniłem silnik na inny i o dziwo jest 2,1A
Proszę nie "dokładać" silnikom bo się przegrzeją. Prąd fazowy sprawdzamy mierząc spadek napięcia na boczniku (Rsense) i z prawa Ohma wyliczamy amperaż. Ze względu na impulsowy charakter przebiegu najlepiej robić to oscyloskopem. Bez oscyloskopu stosujemy się do zaleceń producenta i prąd ustawiamy regulując stałe napięcie Vref, które w odniesieniu do znanej oporności Rsense określi nam amplitudę prądu fazowego.