easy2002 pisze:Oto film z testów

Osobiście podparł bym drugi koniec osi ślimaka dodatkowym blokiem łożyskującym, bo pracuje na dużym wysięgu. Przy pierwszej kolizji oś silnika może się wygiąć.

Całkiem nieźle, jak na napęd paskowy.
Jeśli mogę coś zasugerować, to radził bym zmienić nieco mocowanie wrzeciona. Między uchwytem freza a hamulcem jest czarny element spajający połówki obudowy (pewnie z gwintem do mocowania wałka giętkiego). Jest to najlepsze miejsce do umocowania wrzeciona. Tył można zostawić na elastomerowym wężyku ale przód trzeba cofnąć do krawędzi platformy osi Z, gdzie jest największa sztywność. Gwarantuję, że literki AA w mosiądzu będą bardziej podobne do siebie a hałas znacznie zmniejszy się.

Prowadnice szufladowe są całkiem przyzwoitą alternatywą tocznych ale trzeba zastosować 4 na jedną oś. Wszystko przez kulki, które uciekają spod "wózka", co z kolei powoduje zwisanie zamiast podpierania.