a nie wystarczy przed ściągnięciem wałków podpartych jakieś klocki (cokolwiek z resztą) umocować na ściski pozostawiając kierunek równoległy z ramą który został wytyczony podporami wałków. Bądź co bądź podpory wałków zamontował ktoś bardziej doświadczony niż ja z większą gamą narzędzi pomagających precyzyjnie coś takiego osadzić.
Powtarzam raz jeszcze ze moja frezarka już istnieje, działa a wymiana to tylko modyfikacja, nie budowa od podstaw. Chciałbym sugerować się śrubą bo ktoś znów bardziej doświadczony ode mnie tę srubę zainstalował. zrezygnowałem z instalacji 2 śrub bo nie mam narzędzi zarówno do wiercenia w przestrzennym odlewie staliwnym w kierunku poziomym jak i narzędzi które pozwoliłyby mi precyzyjnie zainstalować śruby względem ramy oraz w poziomie i idealnie równolegle względem siebie.
Jeśli nie mam w zamiarze zmiany silnika osi Y na mocniejszy to czy zastosowanie wózków z wstępnym naprężeniem nie spowoduje że może okazać się za słaby, będzie się grzał lub się zjara. Przecież to spore zwiększenie oporu w już i tak obciążonym silniku pchającym jedną centralną śrubą bramę 1,3m szeroką po 2 prowadnicam, Tak gdybam. Na elektronice się nie znam lecz z braku możliwosci ingerencji w elektronikę (komercyjny soft) nie kogę nic podmieniać bo nie mam mozliwości zmiany różnych istotnych parametrów np. step per mm itp. Softu nie chce zmieniać bo pracuję nie tylko ja na tym klamocie.
Czy wstępne spięcie ściskami prowadnicy ustawionej idealnie w linii starej podpory wałka i poruszanie bramą aby ustalić drugą i sukcesywne oznaczanie otworów wystarczy żeby uzyskać zadowalający efekt.
Z góry przepraszam za wytykanie różnic między modyfikacją a stawianiem od nowa ale o modyfikacjach jest tematów jak na lekarstwo a tematów o konstruowaniu nowych jest tak dużo ze trochę inaczej ja to widzę jako lajkonik który chce coś poprawić a konstruktor który wszystko buduje od zera.
Nie chciałbym lecieć na żywioł i jednym zamachem zmieniać przeniesienia napędu, mechaniki liniowej i od razu przy okazji silników na serwa bo na samym początku zmierzyłem siły na zamiary i zmiana wałków na prowadnice to szczyt możliwości jakie w obecnym momencie reprezentuje.
Znaleziono 4 wyniki
Wróć do „Usunięcie przekoszenia bramy”
- 23 kwie 2016, 17:37
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Usunięcie przekoszenia bramy
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1513
- 22 kwie 2016, 23:53
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Usunięcie przekoszenia bramy
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1513
po namyśle daruję sobie wstawianie drugiej śruby i biorę pod uwagę tylko zmianę wałków podpartych na prowadnice liniowe. I tu pytanie, czy jeśli powierzchnie pod podpory wałków były szlifowane to taki zabieg byłby na zasadzie zdjęcia podpór i sugerując się otworami montażowymi ustawienia prowadnic równolegle do śruby? Jak wiercicie otwory pod prowadnice w płaszczyznach bo trochę obawiam się zachowania wystarczającej dokładności nie mając np. wiertarki magnesowej.
- 17 kwie 2016, 16:12
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Usunięcie przekoszenia bramy
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1513
A jakie są w przybliżeniu koszty takiej przeróbki? Śruba ma ~200cm
Czy jest pewne że 2 odrębnie działające silniki krokowe dostające identyczne sygnały ze sterownika będą chodzić identycznie i poruszać śrubami w identycznym stopniu? Pytanie może wydać się głupie ale nie raz już czytałem na forum o silniku osi Y działającym z przełożeniem pasowo-zębatkowym napędzającym obie śruby naraz.
Czy jest pewne że 2 odrębnie działające silniki krokowe dostające identyczne sygnały ze sterownika będą chodzić identycznie i poruszać śrubami w identycznym stopniu? Pytanie może wydać się głupie ale nie raz już czytałem na forum o silniku osi Y działającym z przełożeniem pasowo-zębatkowym napędzającym obie śruby naraz.
- 17 kwie 2016, 14:41
- Forum: Frezarka - konstrukcja metalowa
- Temat: Usunięcie przekoszenia bramy
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1513
Usunięcie przekoszenia bramy
Witam wszystkich,
czy ma sens zmiana wałków podpartych na prowadnice trapezowe aby wyeliminować przekłamanie ~1mm w osi Y wynikające z napędu centralnego jedną śrubą na szerokości bramy 1,2m. Bardzo długo używam już tej maszyny i nigdy nie miałem żadnych problemów lecz pojawiły się ostatnio bardziej wymagające sprawy do wyfrezowania i zauważyłem że w pobliżu środka stołu czyli w okolicy śruby Y, przy wycinaniu jakiegoś dużego detalu np. prostokąta, prawy górny róg wyciętego detalu "ucieka" po Y o jakieś ~1mm do przodu względem położenia skrajnego lewego rogu detalu przy krawędzi stołu.
W tej chwili są tam wałki podparte 16-ki i po 3 łożyska we wózkach na stronę. Próbując nagiąć bramę przy wyłączonej maszynie, lekko się poddaje właśnie o jakiś 1mm. Jak mozna temu zaradzić? Czy wymiana wałków na prowadnice trapezowe w ogóle coś da? Dodawanie dodatkowej śruby, a raczej wyrzucenie starej a założenie 2 nowych skomplikuje sprawę na tyle że mogę sobie z tym nie dać rady.
czy ma sens zmiana wałków podpartych na prowadnice trapezowe aby wyeliminować przekłamanie ~1mm w osi Y wynikające z napędu centralnego jedną śrubą na szerokości bramy 1,2m. Bardzo długo używam już tej maszyny i nigdy nie miałem żadnych problemów lecz pojawiły się ostatnio bardziej wymagające sprawy do wyfrezowania i zauważyłem że w pobliżu środka stołu czyli w okolicy śruby Y, przy wycinaniu jakiegoś dużego detalu np. prostokąta, prawy górny róg wyciętego detalu "ucieka" po Y o jakieś ~1mm do przodu względem położenia skrajnego lewego rogu detalu przy krawędzi stołu.
W tej chwili są tam wałki podparte 16-ki i po 3 łożyska we wózkach na stronę. Próbując nagiąć bramę przy wyłączonej maszynie, lekko się poddaje właśnie o jakiś 1mm. Jak mozna temu zaradzić? Czy wymiana wałków na prowadnice trapezowe w ogóle coś da? Dodawanie dodatkowej śruby, a raczej wyrzucenie starej a założenie 2 nowych skomplikuje sprawę na tyle że mogę sobie z tym nie dać rady.