Ciągnąc panewkę w tę stronę (czerwona strzałka) zaciskasz ją:

A żeby to zrobić trzeba poluzować jedną nakrętkę (niebieska strzałka) i naciągnąć drugą (zielona strzałka). Strzałki oznaczają kierunek kręcenia patrząc od góry (czyli tam gdzie przyłożysz jakiś podbijak).

Nie wiem czy przed tym wszystkim nie trzeba poluzować nakrętek przy łożysku oporowym (są wyżej na tym zdjęciu).

Albo wytarte. O coś tarły bokiem przez lata.

tristar0 pisze: ↑

19 mar 2024, 18:59

bo wystarczy je obrócić i jest na kole wybite ile zębów i jaki moduł

U mnie nie ma.

Na razie znalazłem takie:

Mniejsze ma chyba 60 zębów. W dużym nie chciało mi się liczyć.
Mam też jeszcze dwa inne duże koła, i zrobiłem im zdjęcie, ale gdzieś je wzięło na karcie SD. Nie chce mi się iść drugi raz i robić bez potrzeby, więc napisz czy duże koła też Cię interesują.

Ja coś mogę mieć, ale to sprawdzę dopiero po weekendzie.

Może też być wrzeciennik obrócony kątowo względem osi łoża.
Reguluje się to śrubami od strony gitary.
Widać je dopiero po zdjęciu gitary. Może jest jakiś dostęp i bez zdejmowania, ale ja przez wiele lat tego nie znalazłem (w DTRce też nie było). Odkryłem to dopiero jak zdjąłem gitarę.

Nie tylko stąd. To też kwestia mody.
Do lat '70 samochody też były okrągłe.
Potem zrobiły się kanciaste.
Okrągłe wróciły dopiero gdzieś po 2000 roku.
I to się pewnie będzie powtarzać, o ile jeszcze będą samochody

A co do odlewów, to okrągły kształt daje też większą wytrzymałość.

tristar0 pisze: ↑

16 paź 2023, 19:10

to fakt tyle że w tych kanciastych to już jakość poleciała na łeb,pamiętam jak za młodego podglądałem jak na ogrodzonym placu pod chmurą leżały surowe odlewy maszyn i co pół roku przewracali je na drugi bok i tak przez 2 lata po czym trafiały do obróbki mechanicznej dziś to ledwo odleją korpus to już obrabiają i na handel.

Od "kanciastych" do "dziś" jest ogromna przestrzeń czasowa.
Kanciaste w Polsce wprowadzono w latach '70. A odlewy sezonowano jeszcze co najmniej przez 10...20 lat (nie że tyle trwało sezonowanie, ale że w tym czasie je jeszcze praktykowano).
Jakość poleciała dopiero od lat '90.

Wszystkie wtedy takie były. Chyba raczej ze względu na łatwość wykonania formy do odlewu, niż ze względu na wygląd.
Później zmieniono koncepcję na kanciastą (w PRLu trochę później niż na zachodzie). Co ciekawe, zmieniono ze względu na wygląd Kanciasty uznano za bardziej nowoczesny.