Jęczenie to efekt drgań tarcz sprzęgła które tylko delikatnie się dociskają do płytek.Natan5064 pisze:Pamiętasz kolego może w która stronę to trzeba tym kręcić ? i z jakim efektem ?
Obróciłem lewy pierścień od lewych obrotów do momentu w którym ewidentnie tarczki były ściskane, wcześniej dźwignia obrotów zatrzymywała sie na dole jakby na zderzaku, teraz czuć że coś amortyzuje zakładam że tarczki ( luzy na całym mechanizmie dzwigni też są spore).
Efekt jest taki że w prawo kręci sie pięknie a w lewo wcale. za to kiedy mocniej docisnę dziwnie to słychać dziwne jęczenie, tak jakby powstawał jakiś opór.
Na moje oko nie przekręciłeś lewego sprzęgła tylko prawe (skoro obroty w prawo się poprawiły).
Kręci się dla zaciśnięcia zdaje się w prawą stronę (tak jak zwykłą śrubę przy wkręcaniu).
W prawo patrząc od strony danego sprzęgła.
Na końcu to sobie przerobiłem przełącznik Y-Δ na lewo-prawo. Bo mam taki objaw że jak się zacznie ślizgać w prawo to lepiej łapie w lewo. I odwrotnie. Więc jak mi się zaczyna luzować to wyłączam silnik, przełączam kierunek obrotów, a potem sprzęgłem załączam w drugą stronę.Natan5064 pisze:pamiętasz co wstawiłeś tutaj na koncu ?
https://www.cnc.info.pl/topics56/jotes- ... t48835.htm
Wiem że prowizorka na maxa, ale z tamtych przymiarek do przeróbek nic nie wyszło. A jakoś toczyć było trzeba.