Mi nie chodzi o przesuwanie się po elemencie czy o długość elementu.
Ale o zależność częstotliwości rezonansowej np. od średnicy elementu oraz od posuwu. Nie o zmianę losową.
Flet też zmienia częstotliwość tylko gdy się zmieniają parametry zewnętrzne.
Tylko tu jest inny problem. Drgania są na częstotliwości harmonicznej (jest wiele okresów drgań na 1 obrót). Więc dla każdej częstotliwości obrotowej jakaś harmoniczna wypadnie w okolicy jakiegoś rezonansu. Zmieniając częstotliwość obrotową zmieniają się też te harmoniczne. Trafia co chwila w jakąś ale co raz to w inną. Więc na żadnej harmonicznej drgania nie mają okazji się ustabilizować i zwiększyć swojej amplitudy.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „SSV na tokarce klasycznej”
- 21 sty 2016, 12:40
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: SSV na tokarce klasycznej
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1399
- 21 sty 2016, 12:02
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: SSV na tokarce klasycznej
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1399
Częstotliwość rezonansowa jest zmienna. Gdyby była stała to wszystko wpadało by w drgania niezależnie od prędkości obrotowej wrzeciona.
Właśnie te zmiany częstotliwości rezonansowej (w zależności np. od prędkości wrzeciona) pozwalają uniemożliwić wpadnięcie w drgania (bo element nie może zacząć drgać skoro nie wie na jakiej częstotliwości).
Właśnie te zmiany częstotliwości rezonansowej (w zależności np. od prędkości wrzeciona) pozwalają uniemożliwić wpadnięcie w drgania (bo element nie może zacząć drgać skoro nie wie na jakiej częstotliwości).
- 20 sty 2016, 21:38
- Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
- Temat: SSV na tokarce klasycznej
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 1399