Na jeden dzień zniknąłem (notabene zajmując się obróbką

) a tu temat się rozrósł.
Problem jest taki że plik jaki dostaję jest "błędny".
Do tej pory obrabiałem z własnych plików, więc o ile nie udawało mi się skorzystać z korekcji (G41/G42) to sobie mogłem poprawić własny rysunek (albo narysować go bez korekcji, tzn. rysując ścieżkę narzędzia a nie kontur).
No ale po kimś nie będę poprawiał rysunku z 10-cioma tysiącami linii.
To chyba zresztą powszechna praktyka w branży nietechnicznej.
To nie jest element do maszyny, tylko jakiś ozdobny element z napisami. Nikt przy rysowaniu nie zastanawiał się nad zaokrągleniami krawędzi. Bo każdy program graficzny albo poligraficzny sam sobie zaokrągla (albo pixelizuje na kwadraty) to co mu nie pasuje.
Więc artysta co zrobił ten rysunek spodziewa się że program do frezowania zrobi to samo.
I ja generalnie uważam tak samo. A to dlatego że g-kod jest idealny tylko teoretycznie.
W praktyce ścieżka narzędzia zależy od dokładności obliczeń. Zmienne 32-bitowe a 64-bitowe dadzą inną ścieżkę narzędzia. Inna implementacja sin/cos w procesorze też da inną ścieżkę.
Różnice będą pewnie poniżej nanometra, ale będą.
Więc program
i tak musi mieć opcję wykonywać programy z "błędami".
To nie będą prawdziwe błędy, no ale dla programu będą jak błędy (nie będzie w stanie ich odróżnić od prawdziwych błędów).
Koniec jednej linii nie stykający się dokładnie z początkiem kolejnej, kąt pomiędzy liniami nie dokładnie równy 180 ° (i w dodatku wklęsły) więc narzędzie nie dające rady tam dojechać, itp.
A program musi sobie z tym poradzić i wykonać program. Musi więc mieć jakąś tolerancję błędu jaką zaakceptuje.
I nawet LinuxCNC to umie.
Problem tylko taki że nie udaje mi się zmienić domyślnej dokładności obróbki.
PS. Swoją drogą to nie o naroża chodziło w tym rysunku jaki dostałem, tylko o to że łuki stykają się pod kątem niedokładnie równym 180°.
Całość dało by się wykonać nawet frezem Φ 8mm (najmniejszy łuk ma 8mm), ale LinuxCNC wywala błąd nawet jak do korekcji podam narzędzie o średnicy 0.01mm. Stąd mój wniosek że chodzi tu o jakieś mikroskopijne niedoskonałości rysunku (może też problemy przy konwersji z programu graficznego na DXFa), a nie o brak zaokrągleń w narożnikach.
A czegoś takiego to nawet nie ma jak ręcznie poprawić (bo na oko widać że nie ma tam łuków mniejszych niż 8 mm). I tylko program który to zrobi samodzielnie (poprawi/zaakceptuje) rozwiąże problem.
I u mnie na razie robotę robi Carbide Create.
Ma wiele niedoróbek, jak np. taką że nie pozwala dodać własnych narzędzi (a oryginalne są tylko w wymiarach calowych), no ale jakoś domęczyłem tą obróbkę frezem 3mm (z biciem jakieś 3.1mm) podając narzędzie 1/8".