grigor pisze:Jest taki układ jak Mitsubishi PS11035

pit202 pisze:falownik to potoczna nazwa przemiennika czestotliwosci , potrzebne to jest do silnikow zasilanych pradem przemiennym gdyz przy 50Hz mamy pewne obroty nominalne a regulujac czestotliwosc mozemy zmieniac obroty, przy pewnych silnikach nawet 600-20.000 , a w normalnych troche mniej.

W twoim przypadku ratuje cię jedynie falownik jednofazowy.
Jest to urządzenie dosyć skomplikowane gdyż nie wystarczy tylko
regulować częstotliwości ale trzeba również wraz z nią zmieniać napięcie
zasilania silnika tak by z jednej strony go nie spalić a z drugiej nie
obiżyć momentu obrotowego . Sytuacje dodatkowo
komplikuje obecność kondensatora . W domowych warunkach
najlepiej coś takiego zrobić na mikrokontrolerze sterującym
mostkiem MOSFET lub lepiej IGBT (regulacja napięcia poprzez PWM).
Regulacja fazowa taka jak na U2008 przyniesie taki efekt że spadnie monent
obrotowy silnika. Przy obciążeniu mechanicznym wału spowoduje to co prawda
obniżenie obrotów (zwiększy się poślizg silnika ) ale w krótkim czasie
doprowadzi do jego zniszczenia ( in silnik większej mocy tym stanie się to
szybciej).

Użytkownik "Darek K." <kdsystem_at_nospam_rubikon.net.pl> napisał w wiadomości
news:9qjnta$en4$1_at_nospam_news.tpi.pl...

W artykule w EP5/98 opisującym regulator obrotów silnika 220V (Kit'u 422)
padło stwierdzenie:
" Układ nie nadaje się do regulacji silników pradu stałego, silników
bezkomutatorowych prądu zmiennego różnego typu ani do silników
trójfazowych."

moje pytanie brzmi:
Czy można regulatorem sterować jednofazowy silnik indukcyjny
(asynchroniczny) z kondensatorem pracy?

Jeżeli nie to czy itnieje do tego specjalizowany układ scalony?

Darek K.