webserver pisze:do jednego sterownika podpinasz 2 silniki i dziala

połączenie równoległe obciążeń...

--------------------------------------
podział energii jest równy tylko wtedy gdy obciążenia są identyczne - jedynie wtedy następuje równy podział...
jednak różnice silników tego samego typu nie są jedynym problemem...
co jeśli jeden zacznie mechanicznie być bardziej obciążony niż ten drugi z pary?
ekonomia... jeśli podłączymy dwa silniki równolegle (czego ja bym nie robił) to zapotrzebowanie na prąd wzrośnie dwa razy... dla przykładu:
mamy silnik jakiś tam na prąd 1,8A (całkiem fajny)
do jego sterowania wystarczy tani sterownik... nawet mikrokrokowy tani się znajdzie i bipolarny - co rozwiązuje problem różnego rodzaju silników
=> wydatek 100zł zupełnie wystarczy (napewno mniej)
silniki pozyskaliśmy za drobne z odzysku (30-50zł)
jeśli każdy z silnów będzie zasilany osobnym sterownikiem => koszt 2*<100= <200zł
jeśli silniki będą zasilane jednym sterownikiem => zapotrzebowanie na prąd sterownika x2 => sterownik będzie musiał mieć prąd 3,6A
obawaim się, że taki sterownik bipolarny trudno zrobić tanio...
unipolarny łatwiej...
a mikrokrokowy - ZAPOMNIJ!!!... choć może coś się kiedyś zmieni...

teraz tanio daje się zrobić mikrokrok do 2.5A (a3977)
-----
wnioski:
jeżeli te silniki są unipolarne... to przy zastosowaniu oporników ustalających prąd osobnych dla każdego silnika - może to mieć sens (tylko przy prostych sterownikach takie podłączenie jest możliwe)
----
obawy:
poza wątpliwościami natury elektronicznej i ekonomicznej... jest jeszcze mechanika!
co z kleszczeniem się?
ja teraz coś projektuję... gdzie dwa silniki do napędu jednej osi mogły by mieć sens - zamiast jakiegoś skomplikowanego mechanizmu rozprowadzania napędu z jednego silnika
jak koledzy z grupy unikają kleszczeń przy przesuwaniu jednej osi dwoma silnikami?