warto aby równolegle z bezpiecznikiem była dioda w kierunku sterownik do zasilacza
w przypadku przepalenia bezpiecznika - zwroty z silników będa wciąż mogły trafiać do kondensatorów... oczywiście układa zabezpieczenia nadnapieciowego też by sobie dał radę - podobno jednak lepiej dmuchac na zimne
oczywiście w przypadku założenia bezpieczników za zabezpieczeniem nadnapięciowym - diody pozwalające na zwrot to konieczność!
[ Dodano: 2007-04-24, 00:34 ]
można też zabezpieczenie postawić odrobinę wyżej...np. 34V - oczywiście to będzie bardzo wąska tolerancja... ale w praktyce a3977 to wytrzymujex pisze:No więc jednak odwijanie uzwojenia, albo dodanie diód, bo tak jak jest, to prawdopodobnie często będzie powyżej 33V.
ja swoje zasilacze testuje zazwyczaj w firmie - gdzie napięcie w sieci jest "jak za dawnych lat"... 220V a czasem mniej (stara kiepska instalacja)
ale czasami też robiłem sobie testy na działce.. na świerzym powietrzu.. bardzo blisko podstacji - i tam napięcie osiągało czasami nawet 240V
warto układ tak zaprojektowac aby stałe przepięcie nie występowało nawet wtedy - gdy pojawi się w sieci 250V...
warto jednak wiedzieć, że napięcie zasilacza obciążonego spada dość znacznie...