w swoim stwierdzeniu nie sugerowałem, że prąd niema nic wspólnego z momentem...zacharius pisze:tu pozwole sobie z kolega markompem nie zgodzic, poniewaz sila ampera wlasnie jest okreslana przez natężenie prądu,długość przewodnika, natężenie pola
elektromagnetycznego.
jednak - przy braku znajomości ilości zwojów... albo raczej "przekładni" prąd / moment silnika... niewiele wiemy z samego prądu, przy nieznajomosci pozastałych parametrów (ilość zwojów, stałe ośrodka)...
maksymalny moment silnika jest zależny od kształtu/wielkości i technologii wykonania silnika... a uzwoić dany silnik można na "n" sposobów... prawie na dowolny prąd zachowując ten sam moment...
i jeśli już koniecznie chcemy "jakoś" oszacować /moment /prąd ... to proponuję zdjąć krzywą histeryzy prąd / moment silnika
a następnie odsunąć się od nasycenia z prądem o 30..50% w dół
i dla tej wartości prądu zmierzyć moment...
[ Dodano: 2009-04-03, 13:20 ]
fajne... hehe - też lubię takie fiziczne dywagacje...zacharius pisze: http://ux.ap.krakow.pl/~b...izyka-75-90.pdf
myślę jednak, że do naszej "nie akademickiej" analizy wystarczy pamiętać regułę trzech palców...
albo jeszcze lepiej przeanalizować proste zagadnienie:
mamy elektromagnes z rdzeniem "z blaszek" (stojan)
i przyciągamy tym magnesem kawał metalu silnie namagnesowany (rotor)
1)jaki mam być największy prąd elektromagnesu aby nie zniszczyć (rozmagnesować) w krótkim czasie przyciąganego kawałka namagnesowanego metalu?
...
nastepnę ciekawe zagadnienie... związane z krokowacami...
2)jak za pomocą owego elektromagnesu (stojana) namagnesować trwale kawał metalu (rotor)?