Ja ogólnie optymistyczny człowiek jestem (a to już uważam za 90% sukcesu ^^). Kiedyś tak z nudów postanowiłem się pobawić w anodowanie, firmy wtedy jeszcze nie było, było troszkę wolnego czasu. No i wyszło. A jak wyszło metodą chałupniczą w większej misce murarskiej za barwiki mając barwniki do tkanin - wyjdzie i przy troszku profesjonalniejszym sprzęcie.

jakiś jeden element odnalazłem
