Sieg ma fajne bajery, min możliwość zamontowania odczytu cyfrowego i regulowaną prędkość silnika co może być dużym ułatwieniem przy gwintowaniu. Przy okazji się spytam: czy do zmiany kierunku obrotu w Sieg'u trzeba zatrzymać maszynę do zera i dopiero potem ją odpalić na rewersie, czy można od razu w biegu zmienić kierunek obrotów (oczywiście na małych prędkościach przy gwintowaniu)? Tylko boję się że się po prostu rozleci jak mój obecny chińczyk, a nie wiem jak jest z dostępnością części zapasowych do niej, biorąc pod uwagę to że mam nawet problem ze znalezieniem jakiejś kompletnej maszyny do kupienia w Polsce

TUMka ma dużo dobrych opinii, ale trudno jest znaleźć maszynę nie wymagającą remontu, a ja jako niedoświadczony samouk nie jestem w stanie stwierdzić czy maszyna to trup czy okazja.
Może doradzicie mi coś jeszcze jak zwiększę zakres cenowy do 9k?