Andrzej 40 pisze:
Jakieś nieporozumienie obu kolegów. Żądam wyjaśnień

. Przełożenie 1:2 oznacza, że wrzeciono obraca się dwukrotnie wolniej niż silnik. Dla uzyskania 4 tys obr/min wrzeciona silnik 50 Hz/1500 obr/min ( gdzie poslizg ?) musiałby mieć 8 tys obr/min. Z mojej praktyki - można efektywnie zwiększyć obroty o 40% (do 70Hz z falownika dla silnika 50Hz). Powyżej można tylko polerować a nie toczyć. Czyli rzeczywiste obroty wrzeciona uwzględniając poślizg wynoszą ok. 1000 obr/min (fx60/p - poslizg; f=70, p=2).
Prawda- fałsz?
1. Pisząc że silnik ma 1500rpm - miałem na myśli 148X (silnik nie posiada tabliczki, ale dla zainteresowanych jest to Sf-80/4B).
2. Silnik sterowany jest falownikiem, który może dać max 400Hz (tak, że nawet te 10000rpm nie jest problemem). Starałem się aby silnik pracował przy 50Hz).
3.Rzeczywiście przy niskich obrotach rzędu 100rpm silnik jest nieco słaby pomimo, że falownik może sztucznie zwiększyć jego moment na niskich obrotach o 200%, a Mach3 ma pętlę sprzężenia zwrotnego na wrzecionie i zwiększa lub zmniejsza ilość impulsów przy zmianach obciążenia. Ale rzeczywiście przełożenie 1:2 jest pomyłką z mojej strony i zostanie zmienione na 1:1 jak tylko wytoczę nowe koło wielorowkowe.
4. Co do łożysk to jest tak: przy remoncie kapitalnym trzeba je wymienić, co prawda Zuch ma nakrętkę z gwintem drobnozwojnym do kasowania luzu osiowego ale z promieniowym (czy jak mu tam) jest już gorzej. Za te same pieniądze możesz wstawić łożyska skośne (pasują 1:1 za 6204) lub stożkowe (wymagają skrócenia tulei pomiędzy łożyskami). Ja wybrałem stożkowe i jestem zadowolony.