Po ostatniej zimie sam się nad czymś takim zastanawiam: chłodnica z wiatrakiem. Problem jaki widzę: oryginalne wentylatory do chłodnic samochodowych mają łopatki optymalizowane do "wyciągania" powietrza z chłodnicy a nie wdmuchiwania, a odwrócić wentylator w obudowie to może być problem. Z kolei taki wiatrak wyciągający z przodu nagrzewnicy to trochę kłóci się z tradycyjnym poczuciem estetyki. Podstawowy układ chłodnica, wiatrak i prostownik zasilający można chyba zmieścić w 500-600zł, tyle że te fabryczne wyglądają o niebo estetyczniej

. Z drugiej strony, płacić od 1200zł w górę za taką fabryczną, która ma powierzchnię grzewczą 1/2 - 3/4 samochodowej to też finansowo tak sobie
