
To może być jedynie dobre rozwiązanie na czas, w którym ogniwa fotowoltaiczne nie są oświetlone w danym momencie orbity, taka czasowa akumulacje może być prostsza od akumulacji chemicznej
Koła zamachowe były wykorzystane w jakimś samochodzie osobowym, gdzie w czasie chwilowego postoju np. na światłach automatycznie gasł silnik spalinowy, a w momencie ruszania ze świateł koło zamachowe delikatnie i cichutko odpalało silnik. Ale gromadzić energię na kilka lat ???? Toż to perpetuum mobile. Dodatkowo musiałyby być 2 przeciwbieżne koła żeby na zasadzie reakcji satelita nie zaczął się kręcić jak bąk

Co do łańcucha pokarmowego to i owszem, zmienia interpretację, bo okazuje się że i silnik spalinowy i tenże cudowny silnik elektryczny o 90% sprawności, realną sprawność -zamiany paliwa w energię możliwą do wykorzystania- to mają podobną
